W Niderlandach w ramach pogrzebu przerabiają zwłoki na nawóz. Zamiast karawanu przyjedzie wkrótce śmieciarka?
Choć racjonalnych argumentów za obecnym „eko” trendem nie ma, poszczególne organizacje naciskają w celu wprowadzania kolejnych szaleństw pod pretestem „ratowania planety”. Oczywiście tylko w państwach Zachodu. W Holandii po raz pierwszy przeprowadzono „pogrzeb” poprzez złożenie zwłok do „trumny”, która przemieni zwłoki w nawóz.
O sprawie poinformował holenderski portal nu.nl. „Pogrzeb” miał miejsce w zeszłym tygodniu. Bob Hendrikx, założyciel startupu Loop, który produkuje „trumny” nazwane „Living Cocoon” twierdzi, że „był to wzruszający moment”.
– Stracił matkę, ale był szczęśliwy, ponieważ dzięki temu pudełku wróci ona do natury i wkrótce będzie żyć jak drzewo. To była pełna nadziei rozmowa – przekonywał.
Hendrikx mówił też, że grzybnia neutralizuje toksyny, dostarcza pożywienie dla stworzeń żyjących pod ziemią, zaś strzępki można wykorzystać do kolejnej produkcji trumny, ale też ubrań a nawet… żywności!
Przy tej okazji porównał ludzi do „odpadów”.
– Ta trumna oznacza, że tak naprawdę karmimy ziemię naszymi ciałami. Jesteśmy substancjami odżywczymi, a nie odpadami – wmawia przekonując najwyraźniej, że inny rodzaj pochówku jest według jego perspektywy moralnie zły.
Przekaż wieści dalej!
Dla mnie to głupi kraj. Wspominajcie o nim jak najmniej chyba że coś pozytywnego tam się dzieje