Wynik przetargu na śmigłowce sfałszowany?
Członkowie komisji przetargowej odpowiedzialnej za zakup śmigłowców dla polskiej armii zwlekają z podjęciem rozmów z Francuzami. Według tygodnika „Wprost” decyzja jest celowo odkładana przez rząd, aby uniknąć odpowiedzialności za ewentualne nieprawidłowości.
W kwietniu rozstrzygnięty został przetarg na nowy śmigłowiec wielozadaniowy dla Wojska Polskiego. Wybrano maszynę Caracal produkowaną przez francuskiego Airbusa. Wartość 50 Caracali w różnych wariantach uzbrojenia określono na ok. 13 miliardów zł. Kontrakt na dostawę ma być podpisany jesienią. Wątpliwości budzi przede wszystkim brak niektórych elementów wyposażenia. Chodzi o składaną belkę ogonowa, klimatyzację wewnątrz kabiny oraz kamerę termowizyjną. Elementy te podobno miały się znajdować się w tajnej specyfikacji dotyczącej wymagań dla helikoptera.
Sprawę zarzutów skomentował rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej i zapowiedział pozew do sądu. Głos w sprawie zabrał również wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak. Komentując na Twitterze zarzuty „Wprost”, napisał: „Postępowanie nadzorują służby, będzie badane przez sąd i prokuraturę. Sądzi Pan, że komuś mogło przyjść do głowy fałszowanie? Jak 11-osobowa komisja pod nadzorem służb może coś fałszować?”. Redaktor naczelny tygodnika odpowiedział Siemoniakowi: „Sporo wątpliwości, na które należy odpowiedzieć. To wiem”– napisał.
Mug/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!