Zamach na biskupa. Cudem uniknął śmierci
Samochód nikaraguańskiego biskupa został ostrzelany z broni maszynowej najprawdopodobniej przez prorządowe bojówki. Hierarsze nic się nie stało.
Miniony weekend w Nikaragui minął w atmosferze studenckich protestów, które zostały krwawo stłumione przez lewicowy rząd prezydenta Daniela Ortegi. W stolicy tego kraju uzbrojony oddział ostrzelał także kościół pełniący funkcję szpitala polowego, gdzie zabił dwie osoby, zaś około 20 ranił.
Negocjacje z władzami na temat ewakuacji ukrywających się w kościele studentów prowadzili kard. Leopoldo Brenes i nuncjusz apostolski abp Waldemar Sommertag. Kardynał stwierdził potem, że „bojówkarze strzelali, żeby zabić”, ponieważ „mieli broń dużego kalibru”.
Dzień później bp Abelardo Mata, znany z mocno krytycznej postawy wobec obecnej władzy padł ofiarą zasadzki. Jego samochód w trakcie jazdy został ostrzelany przez prorządowe bojówki. Z samochodu wypadły szyby, na karoserii są też ślady po kulach. Nikomu jednak nic się nie stało. Episkopat Nikaragui zareagował stanowczo i potępił obecnie trwające represje. – W naszym kraju dotkliwie łamane są prawa człowieka – czytamy w oświadczeniu nikaraguańskiego episkopatu.
Od 18 kwietnia w Nikaragui organizowane są duże protesty przeciwko rządom Daniela Ortegi oraz jego żony, wiceprezydent Rosario Murillo. Są oni oskarżani o nadużywanie władzy, korupcję oraz niszczenie przeciwników politycznych. Opozycja domaga się ustąpienia prezydenta, ten jednak nie zamierza oddać władzy. Rząd uważa, że obecne protesty to „próba zamachu stanu wspierana przez Stany Zjednoczone”. Zapowiada także huczne obchody 39 rocznicy rewolucji sandynistowskiej.
Obecny bilans ofiar trzymiesięcznych zamieszek szacowany jest na ponad 300 osób zabitych.
Vaticannews.va, Kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!