Zgwałcona przez imigrantów, zmuszona do milczenia
Młoda aktywistka broniąca praw tzw. uchodźców została zgwałcona latem przez grupę afrykańskich imigrantów. Przełożeni zmusili kobietę do milczenia i zabronili jej zgłaszania przestępstwa na policję. Sprawa wyszła na jaw dopiero po decyzji na szczytach UE o obowiązkowych kwotach przyjmowania imigrantów.
Lewicowa organizacja działająca na rzecz przyjmowania imigrantów wywierała wpływ na zgwałconą aktywistkę. Działacze zmuszali ją do milczenia „dla dobra sprawy”, jaką miało być otwarcie granic dla przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Organizacja nie pozwoliła przedostać się tej informacji do mediów przez długi czas. Sprawa ujrzała światło dzienne dopiero teraz, dzięki włoskiemu „Corriere della Serra”. Po decyzji UE odnośnie kwot imigranckich kobieta zdecydowała się w końcu zgłosić zbiorowy gwałt na policji.
Sytuacja aktywistki to kolejny efekt proimigranckiej polityki poprawności. W środę na portalu NaTemat.pl można było znaleźć informację o imigrantach przebywających w obozach, którzy skarżą się na… brak seksu. Mężczyźni twierdzą, że cierpią katusze z powodu braku współżycia i powołują się przy tym na rzekome zalecenia lekarskie.
Podo/gosc.pl, natemat.pl
Przekaż wieści dalej!