Znowu odlot na deonie. Jezuita usprawiedliwia medytację zen Listem do Filipian
„Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” – tymi słowami próbuje usprawiedliwiać praktykę medytacji zen Mateusz Janyga, jezuita, którego tekst opublikowany został na portalu deon.pl. Portal słynie z promowania postaw modernistycznych oraz ukazywania „ciekawostek” zamiast podstawowych prawd wiary.
Uderza sam kontekst umieszczenia słów świętego Pawła, który w Liście do Filipian pisał o możliwości wytrwania. Jezuita postanowił użyć przekształcenia wynikającego z semantyki, które zamienia zapewnienie w zezwolenie. – zy chrześcijanin może praktykować Zen? Czytamy u św. Pawła, że „wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13). W chrześcijańskim sposobie życia najważniejsze jest naśladowanie Jezusa, które jest jednocześnie poszukiwaniem prawdy, bo przecież On sam siebie nazwał prawdą. Jeżeli jakaś praktyka nie jest bałwochwalstwem, a więcej, w ogóle nie porusza tematu istnienia-nieistnienia Boga, czy jeśli zostanie użyta do szukania prawdy, może być użyteczna dla chrześcijanina? Czy może stać się ubogaceniem naszych wysiłków w poszukiwaniu Boga? Myślę, że temat jest otwarty – twierdzi na łamach deonu Mateusz Janyga SJ.
My myślimy, że jest w błędzie stosując taką nadinterpretację Pisma Świętego.
To nie pierwszy raz, gdy ten zakon promuje współcześnie wątpliwe postawy. Jezuici kojarzeni są m.in. z Liturgią Paschalną w Łodzi, na której macha się flagami i używa instrumentów, których podczas liturgii nie powinno być czy też klaszcze się w ręce. Portal deon.pl jest również wydawany przez jezuitów.
Przekaż wieści dalej!