Nie żyje Fidel Castro
Kubański dyktator, który sprawował komunistyczny terror przez pół wieku, zmarł wczoraj. O śmierci Castro poinformował jego brat i nieformalny następca, Raul.
Z powodu śmierci Castro na Kubie ogłoszono oficjalną dziewięciodniową żałobę. Tymczasem ci Kubańczycy, którym wolno wyrażać swoje zdanie, świętują wolność od dyktatury – w Miami, w dzielnicy Little Havana, mieszkańcy tłumnie wyszli na ulicę tańcząc i wznosząc okrzyk „Wolność!”. Pogrzeb Fidela odbędzie się 3 grudnia w Santiago de Cuba. Przedtem ciało dyktatora odbędzie swoistą peregrynację po całej Kubie, gdzie będzie przewożone specjalnym karawanem.
Castro sprawował na wyspie władzę od 1959 r., gdy przejął ją po rewolucji komunistycznej. Jego rządy pochłonęły kilkadziesiąt tysięcy ofiar. Kuba Fidela była państwem terroru, tortur i okrucieństwa. W 2008 r. sędziwy już Castro wycofał się z rządzenia krajem, a władzę po nim objął jego młodszy brat Raul. Fidel Castro w chwili śmierci miał 90 lat.
MGOT/wprost.pl, polskieradio.pl
Przekaż wieści dalej!