Dobrowolne szczepienia na koronawirusa? Bzdura. Takie informacje otrzymali żołnierze
Żołnierze zmuszani są do przyjęcia niesprawdzonej długoterminowo szczepionki na koronawirusa pod groźbą utraty możliwości rozwoju w strukturze armii. Ministerstwo Obrony Narodowej, choć nie zaprzecza ujawnionej instrukcji, kłamie w zaparte, że szczepienia są dobrowolne.
Wojsko Polskie/fot. ilustracyjne/fot. włodi/CC BY SA 2.0/Flickr.com
– Żołnierze Wojska Polskiego oraz funkcjonariusze pozostałych służb mundurowych, którzy wyrażą taką wolę zostaną zaszczepieni w I etapie, po pracownikach sektora ochrony zdrowia – czytamy w instrukcji. Jak się jednak okazuje, nie wyrażenie wspomnianej woli będzie skutkowało konkretnymi konsekwencjami, a mianowicie dyskryminacją i odebraniem możliwości rozwoju.
– W 2021 roku tylko zaszczepieni żołnierze będą kierowani na kursy i szkolenia, w tym podoficerskie i oficerskie, a także na kursy kwalifikacyjne i doskonalące. […] Jedynie żołnierze, którzy poddali się szczepieniu będą mogli w przyszłym roku uczestniczyć w misjach poza granicami kraju oraz będą wyznaczani na stanowiska służbowe poza granicami państwa – napisano.
Ponadto „fakt dobrowolnego zaszczepienia się […] będzie miał wpływ na opinię służbową”.
– Czuję się postawiony pod ścianą. Nie jestem przeciwnikiem szczepień, ale z tego pisma wynika, że moja kariera w wojsku jest uzależniona od tego, czy zaszczepię się w pierwszej fazie całego programu – powiedział portalowi money.pl kapitan wojsk zmechanizowanych z centralnej Polski, który przesłał redakcji skan dokumentu. – Osobiście wolałbym oddać swoją szczepionkę komuś, kto potrzebuje tego bardziej ode mnie. Tymczasem nie dano mi wyboru – dodaje.
– Zaniemówiłem z wrażenia, bo to jest jakaś abstrakcja. Pismo stanowi przykład groźby i niedozwolonej dyskryminacji w stosunku do tych żołnierzy, którzy się nie zaszczepią. Niedozwolonej, bo nieopartej na przepisach prawa, a zatem nielegalnej – ocenił pismo konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. – Dyskryminacja ta polega na bezprawnym dzieleniu żołnierzy na tych, który zostali zaszczepieni, i pozostałych. Tylko ci pierwsi mają szanse na rozwój kariery zawodowej i awans. Myślę, że całą sprawą powinna zająć się Komisja Sejmowa Obrony Narodowej i Rzecznik Praw Obywatelskich – dodał prof. Chmaj.
Samo MON, w odpowiedzi na skandaliczne doniesienia, powtarzało mantrę o tym, że szczepienia rzekomo są dobrowolne. A widać wyraźnie, że nie są, gdyż w razie ich braku następuje bezprawna dyskryminacja.
Przekaż wieści dalej!
Czas w końcu na nie posłuszeństwo. Przecież też jesteście ludźmi. Każdy z was (czyli służby mundurowe) ma obawy tak jak i my. Ratujmy siebie nawzajem. Wy pomożecie nam a my pomożemy wam.