Trump w gotowości do spotkania z Kim Dzong Unem
Prezydent Stanów Zjednoczonych zadeklarował, że jest gotowy do rozmów z przywódcą Korei Północnej, Kim Dzong Unem. Tymczasem Pjongjang ostrzega: północnokoreański arsenał jądrowy ma być rozbudowywany.
– Gdyby było dla mnie stosowne spotkać się z nim, absolutnie bym to zrobił – odpowiada Donald Trump na pytania dotyczące ewentualnego spotkania z Kim Dzong Unem. Sytuacja między Koreą Północną a USA staje się coraz bardziej napięta od momentu, gdy Pjongjang przeprowadził próby jądrowe (częściowo nieudane). Do wdrożenia sankcji wobec komunistycznej Korei zaapelował amerykański sekretarz stanu Rex Tillerson. USA wysłały na wody koreańskie grupę okrętów wojskowych, m.in. atomowy lotniskowiec USS Carl Vinson.
Przeciwko ewentualnym sankcjom amerykańskim opowiadają się Chiny i Rosja. Państwo Środka stara się pełnić rolę mediatora między skonfliktowanymi krajami. Tymczasem Amerykanów wspierają otwarcie zarówno Koreańczycy z Południa, jak i Japończycy – zorganizowano już wspólne, południowokoreańsko-amerykańskie ćwiczenia, a japońskie okręty ochraniają te z USA. Pjongjang stara się wzbudzić atmosferę strachu. – Teraz, gdy USA wzmagają szantaż sankcji i naciski przeciwko Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej, forsując wobec niej swoją nową politykę (…), KRLD przyspieszy do maksymalnego tempa przedsięwzięcia rozwijające jej potencjał odstraszania nuklearnego – deklaruje państwo Kimów.
MGOT/rp.pl, tvn24.pl, polskieradio.pl
Przekaż wieści dalej!