Unia chce wprowadzić restrykcje na ASG, wiatrówki oraz broń hukową, bo „można je przerobić na broń śmiercionośną”
Benjamin Jongleux oraz Nicolas Florquin przy wsparciu niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych przeprowadzili badania, na podstawie których uznali, że „nadszedł czas na dodatkowe regulacje w ramach broni nieśmiercionośnej (nonlethal weapon)”. Oznacza to, że ASG, wiatrówki oraz broń hukowa mogą trafić pod unijne restrykcje.
W ustaleniach wniosków do badań udział mieli także: Instytut Pokoju Flemisha, twórcy opracowania Small Arms Survey Emilia Dungel oraz Andre Desmarais oraz zwiazany z EMPACT Firearms Jose Romero.
– Jongleux jest konsulatem w ramach Small Arms Survey. Zawodowo zajmuje się śledzeniem przekazywania amunicji i broni w ramach wymiany międzynarodowej. Szefem jednostki analitycznej w ramach Small Arms Survey jest Florquin, aczkolwiek jego głównym obszarem zainteresowań jest Afryka oraz Europa – podaje portal prawy.pl.
Dotychczas w większości państw zasada była taka, że broń hukową czy ASG można kupować bez żadnych utrudnień i formalności. W przypadku wiatrówek, w każdym z państw istniał pewien limit mocy wiatrówki, poniżej którego nie trzeba jej rejestrować. W Polsce wynosi ona 17J.
Jak przekonują uniokraci, „wskazany jest cały katalog do usunięcia oraz obostrzeń w sprzedaży”.
– Znajdują się tutaj rakietnice, pistolety alarmowe oraz sygnałowe. Siłą rzeczy pojawia się tutaj również broń gazowa, czyli stosowana praktycznie w samoobronie. Zapędy urzędników sięgają dalej, bo trafiają tutaj również „bronie filmowe”. Strzelają one ślepakami podczas nagrań serialów i używane są do sesji fotograficznych, czy podczas rekonstrukcji historycznych, a także jako element sportu, czy parad. Obok nich pojawia się broń na CO2, czyli część wiatrówek oraz ASG. Wystrzeliwanie przez nie plastikowych czy metalowych kulek przekształca się w korzystanie z uzbrojenia niebezpiecznego dla otoczenia – podaje prawy.pl.
Uniokraci forsują swoje pomysły przekonując, że w przypadku replik „istnieje możliwość przerobienia ich tak, aby strzelały ostrą amunicją”.
prawy.pl
Przekaż wieści dalej!
Rządzący zaczynają bać się ludu, na wypadek wojny pozostanie nam już tylko bronić się scyzorykiem, chociaż może i to za chwilę będzie niedostępne, zbroić się narodzie poki czas
Nie przegło wam się z nadinterpretacją?