Bosak uważa, że udział w pisowskim referendum to „obowiązek obywatelski”
– Postrzegam to jako swój obowiązek obywatelski. Czy opcje do wyboru są mądre, czy głupie, zawsze staram się głosować – powiedział poseł Konfederacji Krzysztof Bosak w „Sednie Sprawy” w Radiu Plus.
Bosak w programie Jacka Prusinowskiego zadeklarował, że nie tylko weźmie udział w referendum, które jest organizowane przez rządzącą oligarchię wraz z wyborami, ale że jest to rzekomo „obywatelski obowiązek”.
– Postrzegam to jako swój obowiązek obywatelski. Czy opcje do wyboru są mądre, czy głupie, zawsze staram się głosować – powiedział poseł.
Na pytanie o to, jak będzie głosował, odpowiedział, że „daje sobie jeszcze czas do namysłu”.
– Na pewno w kwestii polityki przymuszania Polski do przyjmowania nielegalnych imigrantów w Konfederacji jesteśmy absolutnie temu przeciwni. Pytanie o tę zaporę to jest w ogóle bezsensowne, w tym sensie, że ona już jest zbudowana, przecież nikt jej nie rozbierze – mówił Bosak.
– Wiek emerytalny jest moim zdaniem najtrudniejszym tutaj pytaniem, bo są tak naprawdę argumenty w obie strony, tzn. to, że będziemy dostawać bardzo niskie emerytury, że potrzebujemy rąk do pracy. Mamy jeden z najniższych wieków emerytalnych w całej Unii Europejskiej, mamy też rażącą dysproporcję pomiędzy wiekiem emerytalnym mężczyzn i kobiet i to bardzo na niekorzyść mężczyzn, bo przypomnijmy, że mężczyźni statystycznie żyją krócej, a na emeryturę mają przejść znacznie później – kontynuował.
Jacek Prusinowski zapytał, czy w związku z tym kobiety powinny mieć wyższy wiek emerytalny. Poseł Konfederacji odparł, że „nie wie do końca, skąd jest ta niesprawiedliwość”, ponieważ „mamy całą tę narrację równościową”.
– Ja myślę, że tutaj dwie rzeczy powinny być zrobione. Jedna to powinien być wyrównany wysiłek związany z wychowaniem dzieci dla kobiet, dlatego że w tej chwili kobiety otrzymują niską emeryturę, dlatego że w okresie, kiedy są na tych urlopach w celu opieki nad dziećmi, to nie są naliczane składki emerytalne – mówił dalej Bosak.
– Finał jest taki, że kobieta, która poświęca się wychowaniu dzieci, robi to, co bardzo potrzebujemy, jako społeczeństwo, ma niższą emeryturę. I to jest moim zdaniem do zmiany na korzyść kobiet – przekonywał.
– Natomiast na korzyść mężczyzn jest, moim zdaniem, zrównanie wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet, dlatego że sytuacja, w której po prostu mężczyźni szybciej umierają i znacznie później przechodzą na emeryturę, jest skrajnie niesprawiedliwa – ocenił.
Na pytanie „równanie w górę, a nie w dół”, Krzysztof Bosak odpowiedział, że „to już jest do demokratycznej dyskusji”.
– Mężczyźni w wieku 60 lat na emeryturach? No panie pośle… – zwrócił uwagę dziennikarz, na co poseł odparł, że „można się spotkać gdzieś pośrodku”.
– I moim zdaniem katastrofa polityki Tuska z podniesieniem wieku emerytalnego polegała na braku debaty społecznej w tej sprawie i na podniesieniu do prawie najwyższego poziomu w Unii Europejskiej – powiedział poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
Przypominamy, że najlepszym „modelem emerytalnym” jest brak państwowych emerytur i związanych z prowadzeniem systemu kosztów. Zaś każda rodzina powinna samodzielnie troszczyć się o swoich seniorów, którzy za młodu nie będą rabowani przez państwo. Nikt też nie ma moralnego zobowiązania do przymusowego utrzymywania osób obcych, wobec których nie zawierało się żadnych zobowiązań, a tym bardziej utrzymywania pochłaniające ogromne pieniądze państwowych systemów emerytalnych.
nczas.com / kontrrewolucja.net
fot. ilustracyjne/fot. YT/Krzysztof Bosak
Przekaż wieści dalej!