Ekonomista wyliczył realną wartość emerytur za rządów obecnej i poprzedniej oligarchii. Jest mocny spadek
Choć kwota wypłacanej w ciągu roku emerytury rośnie, to nie oznacza, że jest się bogatszym. Szczególnie odczuwalne jest to w czasie wielkiej inflacji wywołanej przez rząd PiS najpierw niepotrzebnymi i szkodliwymi lockdownami, a następnie powiększoną przez działania rządu w związku z rosyjsko-ukraińskim konfliktem. Wszystko to na tle wielkiego rozdawnictwa wcześniej odbieranych ludziom pieniędzy. W efekcie wartość emerytur za rządów obecnej oligarchii spadła, jak stwierdził ekonomista Michał Przybylak.
– Ekonomista porównał wysokość wskaźnika waloryzacji emerytur, ale w oparciu o inflację – czyli sprawdził czy podwyżki emerytur nadążały za rosnącymi cenami. Za czasów PO emerytury realnie rosły. Za PiS spadają – poinformował „Super Express”.
Przybylak wziął pod uwagę inflację i wielkość waloryzacji w konkretnym roku i podzielił na lata rządów PO-PSL. Według jego wyliczeń, realna zmiana wartości emerytur w latach 2007-2015 była dodatnia. Wyniosła 15,58 proc..
W latach 2015-2023 wynik jest ujemny. Wynosi -9,12 proc..
– Poprzednia władza może nie prowadziła głośnych medialnie działań, ale w porównaniu wygrywa z obecną władzą – przyznał powiedział „Super Biznesowi” prezes Instytutu Emerytalnego Antoni Kolek.
Dodał, że najniższe waloryzacje były za rządów PiS w 2016 i 2017 roku. Wynikało to z niskiej inflacji.
PROSIMY O WSPARCIE NASZYCH CZYTELNIKÓW I SYMPATYKÓW. KLIKNIJ, BY PRZEJŚĆ DO ZRZUTKI
– W zależności od tego jako podejdziemy do wysokości świadczeń można uzyskać różne wnioski. Jeśli przeanalizujemy nominalną wysokość świadczeń to obecna władza znacznie bardziej podnosiła świadczenie niż poprzednicy. Jednak jeśli zwrócimy uwagę na realną wartość świadczenia to okazuje się, że realnie świadczenia były warte więcej za poprzedniej władzy – podkreślił Kolek.
Wskazał również, że wysoka inflacja uderza zwykle w osoby o najniższych świadczeniach. To one tracą najwięcej, gdy ceny rosną. Dlatego też polityka emerytalna poprzedniej władzy była bardziej efektywna.
– Siłę nabywczą naszych dochodów zjada wysoka inflacja, a waloryzacja niedostatecznie rekompensuje drożyznę – podkreśla se.pl.
se.pl
fot. ilustracyjne/fot. Małgorzata Tomczak/Pixabay
Przekaż wieści dalej!
Kontrrewolucja.net
Zespół portalu Kontrrewolucja.net. Kontakt: kontrrewolucja.net@gmail.com. Jeśli chcesz na wesprzeć, możesz zrobić to za pomocą zrzutki w tym linku: https://zrzutka.pl/fb6n3f
Więcej artykułów autora - Strona autora
Śledź mnie na:
