„Elektryki” tracą wartość znacznie szybciej, niż normalne samochody
Brytyjski portal „Choose My Car” przeprowadził badanie na temat spadku wartości aut elektrycznych w ciągu pierwszych trzech lat użytkowania. Jak się okazuje, „elektryki” tracą w tym czasie ponad 50 proc. swojej początkowej wartości.
International Energy Agency podaje, że w tym roku światowa sprzedaż aut elektrycznych ma wzrosnąć o 35 proc. względem ubiegłego roku. Co piąte nowe auto będzie elektryczne lub hybrydowe.
Tymczasem portal „Choose My Car” przeprowadził badanie wskazujące, że jest to absolutnie nieopłacalna inwestycja względem przyszłej sprzedaży auta. Przebadano ceny aut elektrycznych z 2020 roku. Okazuje się, że „elektryki” straciły średnio 51 proc. swojej wartości. Dla porównania normalne samochody straciły 37 proc..
Podczas badania przebadano 10 popularnych na brytyjskim rynku samochodów elektrycznych.
POMÓŻ NAM POKRYĆ KOSZTY DZIAŁALNOŚCI! KLIKNIJ, BY PRZEJŚĆ DO ZRZUTKI I PRZEKAZAĆ JEDNORAZOWĄ DAROWIZNĘ NA DALSZE FUNKCJONOWANIE
– W wartościach kwotowych najwięcej tracą samochody z górnej półki cenowej – między innymi samochody Tesli, jednak procentowo wygląda to zupełnie inaczej – najwięcej tracą samochody elektryczne o niższej cenie zakupu – podaje portal interia.pl.
Najwięcej stracił Hyundai Ioniq. W trzy lata wartość spadła o 67 proc.. Kolejne miejsca zajęły BMW i3 (spadek o 64 proc.) i Renault Zoe (61 proc.).
Honda E, Tesla Model 3 i Kia Niro straciły z kolei po 43 proc. swojej pierwotnej wartości. Najmniej stracił Polestar 2 (40 proc.).
Biorąc pod uwagę znacznie wyższe ceny „elektryków” od normalnych samochodów oraz szybszy spadek ich wartości, zakup takich aut nie wydaje się być obecnie dobrym finansowo pomysłem.
interia.pl / kontrrewolucja.net
fot. Pixabay