Fotowoltalika zadzwoniła do Europejskiej Agencji Kosmicznej? ESA zamierza tworzyć farmy słoneczne w kosmosie
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) pracuje nad technologią umieszczania farm fotowoltalicznych w kosmosie. Brytyjski astronauta Tim Peak przekonuje, że ta „koncepcja już niedługo będzie całkowicie wykonalna, a do tego opłacalna”.
Peak zwrócił uwagę, że wynoszenie ciężkich obiektów na niską orbitę okołoziemską jest z roku na rok coraz tańsze. W związku z tym niedługo może stać się opłacalne instalowanie paneli fotowoltalicznych w kosmosie.
ESA już bada taką możliwość. Instytucja planuje przedstawić Unii Europejskiej uzasadnienie biznesowe inwestycji do 2025 roku.
Program ma nazywać się Solaris ESA. Wstępne założenia wskazują, że panele słoneczne wystrzelone w kosmos będą tak zainstalowane, by połączyć się automatycznie w przestrzeni kosmicznej i zbudować farmę słoneczną.
ESA ocenia, że inwestycja będzie opłacalna, jeśli ładunki można będzie wysłać w kosmos za 1 tys. USD lub mniej za kilogram.
– Do tej pory rzeczywiste koszty wyniosły około 2700 dolarów za kilogram – powiedział Tim Peak.
Dodał, że koszty wysyłania ciężkich ładunków w kosmos mogą zmaleć dzięki korzystaniu z firmy SpaceX Elona Muska.
– Korzystanie z rakiety Falcon Heavy może obniżyć tę kwotę do około 1500 dolarów za kilogram ładunku, a statek kosmiczny Starship może zmniejszyć tę kwotę do nawet 300 dolarów za kilogram – podkreślił.
– Jeśli uda się zbudować farmy słoneczne w kosmosie, można przesłać tę energię do stacji naziemnych. Oznacza to, że czysta, nieograniczona energia z kosmosu będzie dla nas dostępna – podsumował.
rmf24.pl
fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
Przekaż wieści dalej!