Handlarz bronią i respiratorami nie żyje? „Prokuratura ma niepotwierdzoną informację”
– Prokuratura dysponuje niepotwierdzoną informacją, że nie żyje Andrzej I., właściciel niewielkiej firmy handlującej bronią, który na zlecenie rządu miał w trakcie pandemii dostarczyć respiratory. Wiedzę na ten temat ma także policja. Mężczyzna pod koniec 2020 roku spokojnie wyjechał z kraju, choć z zamówionych 1200 urządzeń dostarczył tylko 200, a Ministerstwo Zdrowia straciło na interesach z nim około 50 milionów złotych – podaje tvn24.pl.

Niepotwierdzone informacje o śmierci handlarza krążą od kilku tygodni. Potwierdził to prokurator Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie. W marcu ten oddział prokuratury wystawił list gończy za Andrzejem I..
– Dysponujemy niepotwierdzoną informacją o śmierci Andrzeja I. Z tego względu podjęto działania służące urzędowemu stwierdzeniu tej okoliczności – przekazał prokurator Blajerski.
„Niepotwierdzoną informacją” ma być akt zgonu wystawiony w Tiranie, stolicy Albanii. Do tej pory jednak nie przetransportowano do Polski rzekomych zwłok.
– Fakt śmierci potwierdziliśmy swoimi kanałami, bezpośrednio w Albanii oraz za pośrednictwem Europolu – dowiedział się portal tvn24.pl w Komendzie Głównej Policji od oficera proszącego o zachowanie anonimowości.
Policja wystąpiła o odwołanie poszukiwań, ponieważ uważa, że informacja o śmierci jest prawdziwa.
– Zespoły poszukiwań celowych nie otrzymały poleceń, by sprawę traktować priorytetowo. Po prawdzie to nie szukał go nikt – przyznają rozmówcy portalu z Komendy Głównej Policji.
Andrzej I. wyjechał z Polski 9 grudnia 2020 roku. Kilka dni wcześniej wystawił fakturę za dostawę respiratorów KGHM. Opiewała na kwotę kilkunastu milionów złotych. List gończy wystawiono dopiero w marcu tego roku.
Firma E&K, która od 1993 roku handlowała bronią, miała dostarczyć 1241 respiratorów za 250 mln zł. Do magazynów ministerstwa pandemii trafiło tylko 200 urządzeń. Niemal żaden z nich nie trafił do szpitali. Miały one nieważne przeglądy i gwarancje. Wiele z nich było niekompletnych.
Raport NIK zwrócił uwagę, że za respiratory przepłacono co najmniej dwukrotnie. Wówczas były dostępne tańsze, u oficjalnych przedstawicieli producentów.
Nad zakupem respiratorów – z nadal formalnie niepotwierdzonego wycieku mailowego ze skrzynki Michała Dworczyka – dyskutowali premier Mateusz Morawiecki, ówczesny wiceminister pandemii a obecny sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Janusz Cieszyński oraz szef KGHM Marcin Chludziński.
– Nie udało się wprowadzić Bezkarność+ więc po covidzie sprzątać musi seryjny samobójca – skomentował na Twitterze jeden z internautów.
tvn24.pl / twitter.com
Przekaż wieści dalej!
Myślicie że on naprawdę nie żyje? Takie bajki to dla ciemnoty on żyje sobie tam razem z kulczykiem i innymi bandziorami na jednej z wysp za lasami i morzami