Kaczyński twierdzi, że banki zostaną obłożone podatkiem. Dotychczasowa polityka na to nie wskazuje
Jarosław Kaczyński przekonywał, że banki zostaną obłożone podatkiem, jeśli nie zaczną „radykalnie podnosić oprocentowania depozytów”. W efekcie akcje banków na warszawskiej giełdzie spadły. Reakcja jest zaskakująca, ponieważ dotychczasowa polityka rządzącej oligarchii była skrajnie korzystna dla banków, o czym informowało nawet NBP. W związku z tym jest marna szansa, by „groźby” szefa PiS były czymś więcej, niż słowami rzuconymi do żelaznego elektoratu.

Kaczyński grzmiał, że banki powinny „radykalnie podnosić” oprocentowanie depozytów. – A jeśli tego nie zrobią, zostaną obłożone dodatkowym podatkiem – powiedział i dodał, że prowadzone są w tej sprawie „oficjalne rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego”.
W efekcie akcje banków dziś rano na warszawskiej giełdzie spadły o kilka procent, w przedziale od ponad 1 proc. do ponad 4,3 proc..
Ciężko jednak brać na serio zapowiedzi prezesa PiS. Międzynarodowe korporacje bankowe w ostatnich latach mają w Polsce niezwykle wielkie zyski. Oficjalnie poinformowało o tym NBP pod koniec ubiegłego roku.
– Zysk netto sektora bankowego w okresie styczeń-listopad 2021 roku wyniósł 12,18 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o 54,7 proc. – napisano w oficjalnym komunikacie NBP.
money.pl / kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!
Tyle już było obiecanek rządzących że aż głowa boli. Co inne mówią a co inne robią. Zresztą Morawiecki nie pozwoli aby zaszkodzić światowej finansierze. On z tego środowiska się wywodzi więc krzywdy nie da im zrobić.