„Panie, Holender płakał jak sprzedawał, tylko do portu dojeżdżał”. Uwaga na tanie „okazje” ze spalonego frachtowca!
Ze spalonego frachtowca Fremantle Highway prawie 4 tys. aut miało nie zostać uszkodzonych. Firma ratownicza zamierza jest wydobyć ze statku, by mogły trafić na rynek.
Odzyskaniem pojazdów zajmie się firma Boskalis. To ta sama, która w 2021 roku udrożniła Kanał Sueski po utknięciu w nim statku Ever Green.
– Może minąć trochę czasu zanim będzie gotowy plan – powiedział gazecie „Dagblad van het Noorden” dyrektor generalny Boskalis Peter Berdowski.
Freemantle Highway pływał pod panamską banderą. Zapalił się koło wyspy Ameland. Przyczyna oficjalnie nie została jeszcze ustalona, ale media wskazują, że najpewniej nastąpiła eksplozja jednego z akumulator samochodów elektrycznych.
Na pokładzie przewożono prawie 500 aut elektrycznych i około 3,5 tys. normalnych samochodów. Udało się ocalić prawie wszystkich z 23 członków załogi. Jedna osoba zginęła.
Ognia nie udało się opanować przez wiele dni. W międzyczasie informowano również, że okręt zatonął, ale najwyraźniej tak się nie stało.
Pożar opanowano dopiero pod koniec minionego miesiąca.
nczas.com / kontrrewolucja.net
fot. ilustracyjne/fot. Internet
Przekaż wieści dalej!