Przedsiębiorcy wygrali – rząd musi otworzyć gospodarkę! Ale nie w Polsce, a w niemieckim landzie. „Brakuje zrozumiałych powodów”
– Dlaczego mogą się otwierać księgarnie, sklepy ogrodnicze i papiernicze, a sklepy z elektroniką już nie? Sąd przyznał rację skarżącym – informuje dw.com. Chodzi o restrykcje wprowadzone pod pretekstem tzw. pandemii w Nadrenii Północnej-Westfalii.
– Wyższy Sąd Administracyjny Nadrenii Północnej-Westfalii zniósł wiele restrykcji pandemicznych obowiązujących dla handlu. Natychmiast w tym najbardziej zaludnionym kraju związkowym Niemiec nie obowiązuje w handlu detalicznym ograniczenie liczby klientów ani wymóg wcześniejszego zgłoszenia się na zakupy – powiedział rzecznik sądu w Muenster.
Skargę do sądu na niesprawiedliwy podział wprowadzony przez rząd kraju związkowego wniósł jeden z oddziałów sieci Media Markt. Jak zaznaczyli sędziowie, „w obecnej postaci obowiązujące ograniczenia są sprzeczne z konstytucyjną zasadą równego traktowania”.
Dołóż cegiełkę do prawdziwie niezależnych, bezpartyjnych mediów.
KLIKNIJ TUTAJ i pomóż nam się rozwijać. Za każdą wpłatę serdecznie dziękujemy!
Sąd ocenił, że w Niemczech w walce z tzw. pandemią organy wydające rozporządzenia mają pewne pole do działania. Możliwe jest także stopniowe luzowanie restrykcji. Dlatego też władze landu chciały pozostać przy obowiązujących przepisach dla sklepów z żywnością, innym branżom zaś zezwolono na otwarcie, ale pod warunkiem mniejszej ilości klientów.
Sędziowie orzekli, że brakuje „zrozumiałych powodów do dalszego różnicowania”, by np. w tzw. uproszczonej formie (czyli bez rezerwacji terminu przybycia klienta) działały księgarnie, sklepy papiernicze i ogrodowe, ale sklepy z elektroniką albo odzieżą już inaczej.
Sąd zaznaczył, że rząd landu może w niedługim czasie wydać nowe przepisy, które nie będą tak zróżnicowane w swojej strategii otwierania gospodarki.
– Senat Wyższego Sądu Administracyjnego nie przychylił się do generalnych wątpliwości zgłoszonych przez Media Markt i dotyczących adekwatności ograniczeń w handlu. W szczególności ograniczenie praw podstawowych sprzedawców detalicznych w świetle poważnych konsekwencji, jakie na życie i zdrowie wielu ludzi może mieć ponowny niekontrolowany wzrost liczby infekcji koronawirusem, jest prawdopodobnie uzasadniony – podaje dw.com.
Przekaż wieści dalej!