Tak (nie)działa państwo. Chińskie samorządy dopłacają rodzinom do trzeciego dziecka. Wcześniej karano za posiadanie więcej, niż jednego
Ingerencja państwa w rodziny i interwencjonizm zawsze kończy się problemami większymi, niż przed takim działaniem. Chiny mierzą się z kryzysem demograficznym. Samorząd ogłasił dopłaty dla rodzin, które posiadać będą troje dzieci. Wcześniej zaś władza karała rodziny za to, że posiadają więcej, niż jedno dziecko.
„The Global Times” wydawany przez Chińską Partię Komunistyczną podał, że w Shenyangu władze miasta wprowadziły specjalny zasiłek dla rodzin, które zdecydują się na trzecie dziecko. Będzie to ponad 500 juanów, czyli 70 USD miesięcznie.
Środki te będą wypłacane rodzicom do trzeciego roku życia dziecka. Zasiłek jest odpowiedzią na wezwanie partii do „odważnych innowacji” samorządowych w celu zmniejszenia spadku liczby ludności w Chinach.
Tymczasem jeszcze niedawno, bo do 2015 roku, Chiny prowadziły politykę „jednego dziecka”. Obowiązywała ona w latach 1977-2015.
Osoby z więcej, niż jednym dzieckiem były dyskryminowane prawnie. Tylko osoby bogate mogły „legalnie” mieć więcej dzieci poprzez uiszczenie opłaty.
Państwo przymusowo mordowało nienarodzone dzieci. W społeczeństwie zaś dominowało wychowywanie chłopców, czego efektem jest rosnący w Chinach problem znalezienia żony przez chińskich obywateli, których jest zdecydowanie więcej, niż kobiet.
PROSIMY O WSPARCIE NASZYCH CZYTELNIKÓW I SYMPATYKÓW. KLIKNIJ, BY PRZEJŚĆ DO ZRZUTKI
Po zaledwie kilku latach od zakończenia programu, władze zachęcają do wspierania wzrostu demograficznego. Yang Wenzhuang, dyrektor ds. monitorowania populacji i rozwoju rodziny w Chińskiej Narodowej Komisji Zdrowia (NHC) przekonywał, że obecna sytuacja demograficzna to nie wina rządu, lecz kobiet.
– Bardziej interesują się one finansami i karierą zawodową oraz doskonale zdają sobie sprawę, że posiadanie dzieci jest kosztowne – powiedział Wenzhuang.
Według oficjalnych chińskich danych, w ubiegłym roku po raz pierwszy od lat 60-tych populacja Chin zmalała. Według części ekspertów, sytuacja mogła zmienić się już kilka lat wcześniej. TUTAJ więcej informacji na ten temat.
pch24.pl / kontrrewolucja.net
fot. Dominik Cwikła/Kontrrewolucja.net ⓒ
Przekaż wieści dalej!