Ukraińskie zboże na opał poszło na mąkę. Prokuratura wszczęła śledztwo
„Rzeczpospolita” podała, że ukraińskie zboże zwane „technicznym”, tj. przeznaczone na opał lub pellet, zostało sprzedane do największych firm produkujących w Polsce mąkę jako zboże spożywcze od polskich firm. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oszustwa.
Śledztwo w sprawie dużego oszustwa wszczęła Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Zawiadomienie złożył Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie.
„Rzeczpospolita” ustaliła, że pokrzywdzone są trzy firmy, które są największymi producentami mąki w Polsce. Chodzi o ukraińskie zboże, które zalewa polski rynek.
Zboże to trafiło do Polski jako „zboże techniczne”. Przeznaczone miało być na opał lub pellet i nie nadaje się do spożycia nie tylko dla ludzi, ale nawet dla zwierząt.
Tymczasem stało się inaczej. Zostało ono sprzedane wspomnianym producentom. Mało tego – firmy miały zostać poinformowane, że „zboże techniczne” to zboże przeznaczone do przetwórstwa na artykuły żywnościowe i pochodzi od polskich firm spod Hrubieszowa w woj. lubelskim.
– Ze względu na dobro śledztwa i ochronę pokrzywdzonych prokuratura zabroniła ujawniania nazw firm – podaje „Rzeczpospolita”.
POMÓŻ NAM POKRYĆ KOSZTY DZIAŁALNOŚCI! KLIKNIJ, BY PRZEJŚĆ DO ZRZUTKI I PRZEKAZAĆ JEDNORAZOWĄ DAROWIZNĘ NA DALSZE FUNKCJONOWANIE
Gazeta zaznaczyła, że tylko jedna z trzech firm nie przeznaczyła ukraińskiego zboża do produkcji mąki.
– Kupujemy wyłącznie polską pszenicę lub niewielką ilość od producentów z UE. Takie też zboże kupiliśmy jesienią ubiegłego roku od dwóch firm. Okazało się, że pochodzi z Ukrainy. Zostaliśmy oszukani, zażądaliśmy od sprzedającego wymiany na polską pszenicę – powiedział „Rz” jeden z producentów i dodał, że obiecano mu wymianę zboża.
Na razie w śledztwie nikt nie otrzymał zarzutów. Ponadto „Rz” przypomina, że podobna afera jest ujawniana przez rolników w kolejnych branżach. W efekcie „państwowe inspekcje sanitarne, handlowe, weterynaryjne i jakości handlowej” na wniosek wojewody lubelskiego zaczęły przeprowadzać kontrole importerów z Ukrainy.
interia.pl
fot. ilustracyjne/fot. Marek Strudzinski/Pixabay/Polina Rytova/unsplash.com (kolaż)