Wytwórnia fałszywych pieniędzy w Chorzowie. Zespół prasowy policji połączył to z Wielką Histerią
W Chorzowie policjanci namierzyli wytwórnię fałszywych pieniędzy. Zatrzymano trzy osoby. Rzecznik policji przekonuje, że skuteczne użycie fałszywek to efekt Wielkiej Histerii, którą nazywa „pandemią”.

Sprawę zgłosili ekspedienci sklepów, którzy zorientowali się, że przyjęli fałszywe banknoty o wartości 50 zł. Miały one podobną szatę graficzną i wydano je w tym samym regionie Chorzowa. To pomogło policji namierzyć wytwórnię.
W sklepach wykryto łącznie siedem fałszywych banknotów. Wszystkie były o nominale 50 zł.
Pierwsze zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło 7 listopada. Trzy osoby zatrzymano 21 listopada.
Policja ustaliła, skąd mogą pochodzić pieniądze. Było to mieszkanie, w którym zorganizowano małą firmę poligraficzną.
Troje osób znajdujących się w mieszkaniu zatrzymano. Są to: 43-letni mężczyzna, 49-letnia kobieta i 18-letni mężczyzna. Młodszy mężczyzna jest synem kobiety, zaś starszy jej konkubentem. Starszy mężczyzna został przez policję uznany za „mózg operacji”. Odpowie za złamanie artykułu 310 kodeksu karnego.
– Podczas przeszukania policjanci odkryli, że zorganizowano tu małą firmę poligraficzną, w której produkowane były fałszywe banknoty. Kryminalni wraz z policyjnym technikiem kryminalistyki zabezpieczyli sprzęt komputerowy, drukarkę, papier do produkcji banknotów oraz 25 sztuk gotowych, fałszywych 50-złotówek. Zatrzymane osoby trafiły już do policyjnego aresztu. Teraz trwa ustalanie ich konkretnych ról w przestępczym procederze.O dalszym losie fałszerzy zadecyduje chorzowski sąd, za tak poważne przestępstwo grozi im nawet 25 lat za kratami – czytamy na stronie KMP w Chorzowie.
– Kto podrabia albo przerabia polski albo obcy pieniądz, polski albo obcy znak pieniężny, który został ustalony jako prawny środek płatniczy, jednak nie został jeszcze wprowadzony do obiegu, inny środek płatniczy albo dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce lub z pieniędzy, innego środka płatniczego albo z takiego dokumentu usuwa oznakę umorzenia, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności – głosi art. 310 KK.
Kobieta i jej syn zostali przesłuchani w charakterze świadków.
Co ciekawe, według Arkadiusza Bienia z zespołu prasowego chorzowskiej policji to tzw. pandemia ma być winna tego, że sprzedawcy przyjęli fałszywe banknoty.
– Oszuści wykorzystali uśpienie sprzedawców, związane z pandemią. Od wybuchu pandemii COVID-19 z powodów sanitarnych częściej płacimy kartą. Sprzedawcy mają mniejszą styczność z banknotami i prawdopodobnie mniej uważnie im się przypatrują – powiedział Bień.
tvn24.pl / kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!