Tragiczna rocznica katyńska
76 lat temu, 5 marca 1940 roku szef NKWD przedstawił w Biurze Politycznym KC wniosek rozstrzelania polskich funkcjonariuszy państwowych. Był to początek zbrodni katyńskiej.
We wrześniu 1939 roku Ławrientij Beria sporządził dla szczegółowe zestawienie niezbędnych represji na ziemiach polskich. Znajdowała się tam m.in. propozycja rozstrzeliwania bez sądu Polaków winnych „destabilizacji porządku”. Kolejnym krokiem Berii było zgromadzenie polskich oficerów, pracowników sądów, wywiadu, policji i wszelkich funkcjonariuszy państwowych w kilku obozach – Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku.
5 marca 1940 roku Beria przedstawił w Biurze Politycznym KC WKP wniosek o rozstrzelanie wszystkich więźniów, czyli „14 736 byłych oficerów, urzędników, obszarników, policjantów, żandarmów, służby więziennej, osadników i agentów wywiadu – według narodowości: ponad 97 proc. Polaków”.
Swoją decyzję uzasadnił w następujący sposób: „W obozach dla jeńców wojennych NKWD ZSRS i w więzieniach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi w chwili obecnej znajduje się duża liczba byłych oficerów armii polskiej, byłych pracowników policji polskiej i organów wywiadu, członków nacjonalistycznych, kontrrewolucyjnych partii, członków ujawnionych kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych, uciekinierów i in. Wszyscy są zatwardziałymi wrogami władzy sowieckiej, pełnymi nienawiści do ustroju sowieckiego”.
Z jego ust padły także słowa, że Polacy są niebezpieczni, ponieważ „Będący jeńcami wojennymi, oficerowie i policjanci, przebywający w obozach, usiłują kontynuować działalność kontrrewolucyjną, prowadzą agitację antysowiecką. Wszyscy czekają tylko na wyjście na wolność, aby móc aktywnie włączyć się do walki przeciw władzy sowieckiej. Organy NKWD w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi wykryły szereg kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych. We wszystkich tych kontrrewolucyjnych organizacjach przywódczą rolę odgrywali byli oficerowie armii polskiej, byli policjanci i żandarmi”.
Beria twierdził, że nie ma potrzeby wzywania aresztowanych i przedstawiania im zarzutów oraz decyzji o zakończeniu śledztwa. Wniosek został zatwierdzony jednomyślnie. W akcji wzięło udział 125 wybranych enkawudzistów, którzy za „dobre” wykonanie zadania otrzymali nagrody „z okazji rocznicy rewolucji październikowej”.
Mas/niezalezna.pl
Przekaż wieści dalej!