Kibice Legii upamiętniają prawdę historyczną
Podczas gdy coraz częściej w mediach zachodnich padają słowa o „polskich obozach”, a odpowiedzialność za zbrodnie wojenne jest systematycznie rozmywana, kibice nie przejmują się polityczną poprawnością. Fani Legii Warszawa w piękny i zmuszający do zmierzenia się z prawdą upamiętnili ofiary niemieckich zbrodniarzy.
2 sierpnia warszawska drużyna grała z FK Astaną. Kibice Legii zdecydowali, że w ten szczególny dzień – tuż po rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego – powinna pojawić się równie szczególna oprawa. Na trybunach pojawiła się biało-czerwona flaga oraz data 1944. Pośrodku kibice umieścili obraz przedstawiający niemieckiego żołnierza celującego w głowę polskiego chłopca. Pod spodem piłkarscy fani napisali po angielsku: „Podczas Powstania Warszawskiego Niemcy zamordowali 160 tysięcy ludzi. Tysiące z nich było dziećmi”. W tle zabrzmiały syreny.
Oprawa meczu wzbudziła podziw środowisk patriotycznych, ale także części zagranicznych mediów, obecnych na meczu. – Fani Legii Warszawa oprawą upamiętnili Powstanie Warszawskie w rocznicę jego wybuchu – napisał „Sports Illustrated”. – Fani Legii zaprezentowali uderzająco anty-nazistowską oprawę przed meczem Ligi Mistrzów – skomentował Daily Record. Rzecz jasna, tak odważny i prawdziwy przekaz nie wszystkim się spodobał. Brytyjski brukowiec „Daily Mail” nazwał baner „prowokacyjnym”, podobnie jak „The Sun”. Również w Polsce znaleźli się tacy, którym oprawa meczu przeszkadza. „Gazeta Wyborcza” straszy karą dla stołecznej drużyny.
pch24.pl
Przekaż wieści dalej!