Ks. Isakowicz-Zaleski: cerkiew greckokatolicka naciska na Sejm ws. Wołynia

„Dziwię się greckokatolickiemu arcybiskupowi, który pojednanie polsko-ukraińskie chce zbudować nie na prawdzie, ale na matactwie i krętactwie” – napisał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w swoim felietonie. Duchowny podkreślił, że dziś zbierają się dwie komisje sejmowe: kultury i środków masowego przekazu oraz łączności z Polakami za granicą, których zadaniem jest wypracowanie wspólnego projektu dot. upamiętnienia ludobójstwa na Kresach.
Duchowny podkreślił, że złożone już kilka miesięcy temu dwa projekty uchwał autorstwa PiS i PSL oraz projekt ustawy Kukiz’15 „nazywają ludobójstwo po imieniu, co dla rodzin ofiar ma ogromne znaczenie”. Ks. Isakowicz-Zaleski przypomniał również o zastąpieniu słowa „ludobójstwo” określeniem „czystki etniczne o znamionach ludobójstwa”, którego trzy lata temu, pod naciskiem ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego, ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i szefa „Gazety Wyborczej” Adama Michnika, dopuściły się PO i Ruch Palikota.
Głosowanie nad projektem, wypracowanym przez komisje sejmowe, przewidziane jest na piątek. „Nie jest tajemnicą, że PiS w tej sprawie jest mocno podzielony. Głównie za sprawą marszałka Marka Kuchcińskiego, który po spotkaniu z przewodniczącym parlamentu ukraińskiego Andrijem Parubijem i deputowanym Jurijem Szuchewyczem, synem dowódcy UPA Romana Szuchewycza, zablokował przed szczytem NATO pracę nad tymi projektami oraz nie dopuścił do zwołania na dzień 11 lipca br., w rocznicę »Krwawej Niedzieli« na Wołyniu, nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Poza tym, część posłów PiS jawnie lub skrycie sympatyzując z nacjonalistami ukraińskimi, jest gotowa sprawę Kresów poświęcić dla dobrych relacji z prezydentem-oligarchą Petro Poroszenko” – pisze duchowny.
Ks. Isakowicz-Zaleski zaznaczył, że Ukraina buduje swoją tożsamość narodową na kulcie bandytów z OUN-UPA. Z tej przyczyny właśnie panicznie boi się „przełamania zmowy milczenia w sprawie ludobójstwa”. Polski duchowny zaznaczył, iż naciski na ukraińskie władze zaczęła wywierać również Cerkiew grekokatolicka, kierowana przez arcybiskupa Światosława Szewczuka z Kijowa. „W tych dniach ów hierarcha wezwał swoich wiernych (także tych w Polsce), do intensywnej modlitwy za polski Sejm, aby posłowie nie przyjęli »jakiegoś niewłaściwego sformułowania«. Oczywiście chodzi o ludobójstwo, które arcybiskup i jego najbliżsi współpracownicy chcą zgodnie z propagandą banderowską nazwać »bratobójstwem« lub »wojną polsko-ukraińską«” – pisze dalej ks. Isakowicz-Zaleski.
„Jako prawnuk księdza greckokatolickiego dziwię się bardzo zwierzchnikowi Cerkwii, że pojednanie polsko-ukraińskie chce on zbudować nie na prawdzie, ale na matactwie i krętactwie” – podkreślił polski duchowny.
Ks. Isakowicz-Zaleski wyraził nadzieję, że posłowie, podobnie jak 7 lipca senatorowie, którzy przyjęli uchwałę nazywającą zbrodnię wołyńską ludobójstwem, dokonają słusznego wyboru i będą mieli odwagę do głoszenia prawdy, opierając się naciskom ze strony Cerkwi grekokatolickiej.
Maj/rmf24.pl, kresy.pl
Przekaż wieści dalej!