Niemcy chcą mówić o Ormianach. Turcja się sprzeciwia
Bundestag chce poruszyć kwestię ludobójstwa Ormian, do którego doszło w latach 1915-1917 na terytorium ówczesnego Imperium Osmańskiego. Turcy protestują – do dziś nie przyznają się do rzezi Ormian przekonując, że to była „samoobrona”.
Do masowych mordów dokonywanych przez turecką armię doszło w latach 1915-1917, zgładzono wówczas ok. 1,5 miliona Ormian. Mimo upływu lat Turcja wciąż sprzeciwia się używaniu w kontekście tamtych wydarzeń słowa „ludobójstwo”. Z tej przyczyny temat jest uważany za niepoprawny politycznie i często przemilczany, by nie drażnić Ankary. Niespodziewanie sprawą chce zająć się Bundestag. Za kilka dni niemieccy parlamentarzyści mają głosować, czy Niemcy oficjalnie uznają rzeź Ormian za ludobójstwo. Na ten moment czeka również mniejszość kurdyjska, stowarzyszenia ormiańskie apelują, by Niemcy nie poddawali się naciskom Turcji. Opracowany przez koalicję CDU/CSU, SPD oraz przez Zielonych projekt uchwały zatytułowanej „Pamięć o ludobójstwie Ormian i innych chrześcijańskich mniejszości 101 lat temu” czeka na głosowanie 2 czerwca.
Tymczasem poruszanie kwestii ludobójstwa nie podoba się Turkom, którzy wyszli na ulice protestować przeciwko decyzjom Bundestagu. Przez Berlin przeszło tysiąc osób popierających stanowisko Ankary, w większości są to przedstawiciele tureckiej mniejszości w Niemczech.
Przez lata kwestia ludobójstwa Ormian była wśród społeczności międzynarodowej omijana, by nie powodować sporów z Turcją. Spore poruszenie wzbudziło podniesienie kwestii rzezi przez papieża Franciszka, podczas spotkania z patriarchą ormiańsko-katolickim Nersesem Bedrosem oraz w przemówieniu skierowanym do Ormian. Już wtedy Turcja mocno skrytykowała papieża za użycie słowa „ludobójstwo” w kontekście wydarzeń lat 1915-1917. Wkrótce Franciszek uda się do Armenii, w planach wizyty jest również modlitwa w miejscu upamiętniającym rzeź Ormian.
Przekaż wieści dalej!