Strażnik z KL Auschwitz skazany
Zakończył się trwający kilka miesięcy proces Reinholda Hanninga, dawnego strażnika z obozu koncentracyjnego Auschwtiz. Mężczyzna został skazany zaledwie na cztery lata więzienia, lecz dla 94-latka kara ta i tak może okazać się dożywociem. W trakcie procesu Hanning nie powiedział ani słowa. Nie okazywał również żadnych emocji.
Obrońca SS-manna przekonywał, iż Hanning zasługuje na niską karę, ponieważ osobiście nie uśmiercił żadnego z więźniów, a jego działanie było jedynie wykonywaniem rozkazów. Prokurator przypomniał, że to właśnie były strażnik odpowiadał za przyjmowanie transportu i selekcję więźniów kierowanych na śmierć w komorach gazowych, więc ostatecznie przyczyniał się do funkcjonowania obozowej machiny mordu. Proces Hanninga trwał od lutego. Ostatecznie sędzia skazał SS-manna na cztery lata więzienia.
Hanning był strażnikiem w KL Auschwitz w latach 1942-44. Dobrowolnie wstąpił do Waffen-SS w 1940 roku. Wielu ze strażników obozowych uniknęło do dziś kary, również ze względu na obowiązujące od 1969 r. prawo, które nakazywało udowodnienie indywidualnej winy oskarżonego. Z powodu braku świadków było to bardzo utrudnione. Więcej o procesie Hanninga TUTAJ.
MGOT/tvn24.pl, wpolityce.pl
Przekaż wieści dalej!