Floryda usprawnia karę śmierci. Katolicka publicystka podkreśla, że decyzja gubernatora DeSantisa jest zgodna z nauczaniem Kościoła
Gubernator Florydy Ron DeSantis podjął decyzję o usprawnieniu wykonywania kary śmierci na najcięższych przestępcach. Środowiska nazywające się katolickimi potępiają tę decyzję. W „Catholic Herald” Laurra Perrins zwraca natomiast uwagę, że nie jest to sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Podkreśla też, że reakcje czy to hierarchów czy części organizacji katolickich nie płyną z wierności nauce katolickiej.
Publicystka określiła krytyków jako „posoborowe” środowiska. Sprzeciw wobec decyzji gubernatora wyrazili niektórzy biskupi oraz lewackie organizacje nieraz mieniące się błędnie „katolickimi”.
Perrins zwraca uwagę na organizację Catholic Mobilizing Network. Ta uznała, że ułatwienie skazywania na śmierć najcięższych zbrodniarzy jest „głęboko niepokojące”.
– Bez żadnych wątpliwości DeSantis podpisał prawo oznaczające słabo zawoalowany atak na ludzkie życie – przekonują działacze.
Publicystka przypomina, że usprawnienie skazywania na śmierć było efektem orzeczenia ławy przysięgłych. Z powodu sprzeciwu trzech członków ta nie osiągnęła jednomyślności i nie skazała na karę śmierci sprawcy masakry, w której zginęło 17 osób.
Dalej Perrins przypomina, że Kościół zawsze nauczał, że kara śmierci jest środkiem stosowanym w najcięższych przypadkach zbrodni, gdy sprawca nie rokuje nadziei poprawy. W Katechizmie znajdował się wprost mówiący o tym zapis.
Dopiero w roku 2018 Franciszek – uznaniowo, bez żadnego podparcia w nauce Kościoła – ogłosił rzekomą zmianę nauki Kościoła w tym zakresie. Wielu specjalistów podważa ważność tej zmiany.
POMÓŻ NAM POKRYĆ KOSZTY DZIAŁALNOŚCI! KLIKNIJ, BY PRZEJŚĆ DO ZRZUTKI I PRZEKAZAĆ JEDNORAZOWĄ DAROWIZNĘ NA DALSZE FUNKCJONOWANIE
– Nauczanie katolickie mówi nam, że zawsze i wszędzie rozmyślne odbieranie życia niewinnemu człowiekowi jest złe, ale jasne jest, że jeśli ktoś był sądzony za bardzo poważne przestępstwo, takie jak morderstwo w ekstremalnych okolicznościach, to nie mamy już do czynienia z niewinnym życiem ludzkim. Niektórzy twierdzą też, że samo przykazanie nie zabijaj zakazuje kary śmierci. Nie jest to poprawne, gdyż wykluczałoby działanie w samoobronie lub udział w sprawiedliwej wojnie. Przykazanie w oryginale hebrajskim brzmi „nie morduj”. Kara śmierci, jeśli została wymierzona sprawiedliwie, nie jest zabójstwem – podkreśla Laurra Perrins w „Catholic Herald”.
– DeSantis ma pełne prawo do zmiany warunków wydawania wyroku śmierci. Jakie wymagania proceduralne powinny być spełnione, jest słusznie przedmiotem gorącej debaty, ale jest ona odrębna od kwestii moralnej, czy kara śmierci może być co do zasady stosowana – dodaje.
Perrins zaznacza przy tym, że DeSantis przesadza, ustanawiając próg 8-4, czyli że 8 przysięgłych musi być „za” karą śmierci, by ją wymierzyć. Publicystka ustanowiłaby próg 10-2, ponieważ kary śmierci nie można cofnąć.
pch24.pl
fot. Tt/Ron DeSantis
Przekaż wieści dalej!
Kontrrewolucja.net
Zespół portalu Kontrrewolucja.net. Kontakt: kontrrewolucja.net@gmail.com. Jeśli chcesz na wesprzeć, możesz zrobić to za pomocą zrzutki w tym linku: https://zrzutka.pl/fb6n3f
Więcej artykułów autora - Strona autora
Śledź mnie na:
