Papież powiedział wprost o polityce. Układowi w Polsce to się nie spodoba

Papież Franciszek ostrzegł polityków, by nie ulegali pokusie klientelizmu oraz czerpania własnych lub też dla swoich ugrupowań korzyści kosztem dobra wspólnego. Za wzór zaś postawił katolickiego burmistrza Florencji, który jest kandydatem na ołtarze.
Ojciec święty spotkał się z przedstawicielami fundacji Giorgia La Piry. Był on katolickim burmistrzem Florencji, który jest obecnie kandydatem na ołtarze. – Jego wzór jest cenny zwłaszcza dla tych, co działają w sektorze publicznym i wezwani są do czujności wobec sytuacji, które święty Jan Paweł II określił jako „struktury grzechu”. Są one sumą czynników, które działają w sposób przeciwny do realizacji dobra wspólnego i poszanowania godności osoby – powiedział papież Franciszek.
Do zła, które czyha na polityków, wymienił m.in. tak widoczne w Polsce wyłączne dążenie do zysku osobistego lub własnej grupy ponad troską o dobro wspólne. Zwrócił także uwagę, że klientelizm „sprzeniewierza się” zasadom „sprawiedliwości”.
Papież Franciszek przytoczył także słowa La Piry, który mówił, że „polityka jest zobowiązaniem człowieczeństwa i świętości”. – Dzisiaj potrzebna jest wiosna, potrzebni są prorocy nadziei, prorocy świętości, którzy nie boją się ubrudzić sobie rąk, by działać i iść naprzód – podsumował papież.
gosc.pl
Przekaż wieści dalej!