Prześladowania chrześcijan w Iraku
Przedstawiciel Fundacji Santina Onlus, ks. Luigi Ginami, zabrał głos w sprawie prześladowań chrześcijan w Iraku. Włoski kapłan zaznacza, że „bycie chrześcijaninem w Iraku oznacza prawdziwe męczeństwo”.
Duchowny odwiedził obóz uchodźców, którzy zostali wyrzuceni z Równiny Niniwy przez Państwo Islamskie. Chrześcijańskie rodziny mieszkają teraz w wiosce Arade, gdzie ustawionych jest 9000 kontenerów. Dużym oparciem dla rodzin, które żyją obecnie w skrajnej biedzie jest Kościół, który niesie opiekę duchową oraz pomaga we wszelkich potrzebach materialnych.
Ksiądz Ginami podkreślił, że prócz nędzy i prześladowań, uchodźcy żyją w ciągłym strachu. – Odziały Państwa Islamskiego są tylko 45 min. drogi stąd, dlatego zagrożenie terrorem wyczuwa się tu bardzo mocno – powiedział kapłan. Duchowny zaznaczył, że „ucieczka całkowicie zmieniła życie tych ludzi, którzy opuścili swoje domy, by zachować wiarę”. – Wczoraj wieczorem spotkałem młodego człowieka, który stojąc twarzą w twarz z żołnierzami, spojrzał śmierci prosto w oczy. Opowiedział mi wstrząsające historie, m.in. o dwóch staruszkach, którzy odmówili przejścia na islam. Grożono im i naciskano na wiele różnych sposobów, ale mężnie zachowali swoją wielką wiarę, za co zostali wyrzuceni z Mosulu – wspomniał kapłan. – Są to mocne świadectwa, które bardzo dają do myślenia nam, mieszkańcom Europy, gdzie bycie chrześcijaninem jest o wiele łatwiejsze – dodał ks. Ginami.
Włoski kapłan zaznaczył, że chrześcijanie w Iraku są gotowi na najgorsze. – Tutaj wybór Chrystusa oznacza nędzę i prześladowania. Być chrześcijaninem w Iraku znaczy być gotowym, by stracić wszystko. A ja pytam tych, którzy mnie teraz słuchają: czy byłbyś gotów stracić wszystko dla Jezusa Chrystusa? Musimy na nowo odkryć naszą chrześcijańską tożsamość i pielęgnować ją świadomie i z miłością.
Mas/panstwochrzescijanskie.pl
Przekaż wieści dalej!