Rzeź w Tigraj. Etiopskie wojsko morduje ludność cywilną, także kapłanów w trakcie Liturgii. „Codziennie żołnierze zabijają setki ludzi, ciała pożerają hieny” (WIDEO)
– Od początku konfliktu w etiopskim regionie Tigraj zginęło już co najmniej 78 księży – wynika ze sprawozdania Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego, w którego posiadanie weszli dziennikarze „The Telegraph”. Naoczni świadkowie rzezi mówią, że sprawcami byli żołnierze etiopscy i erytrejscy. – Po zburzeniu budynków kościelnych i klasztornych armia rozpoczęła polowanie na duchownych. Niektórych zabijano nawet w trakcie prowadzenia nabożeństw czy odprawiania Mszy – powiedział jeden ze świadków masakry.
Jak mówi ocalały ksiądz z kościoła Adi’Zeban Karagiorgis, 9 stycznia w parafii rozpoczęło się nabożeństwo ku czci Matki Bożej. Wówczas „pojawiło się ośmiu etiopskich żołnierzy”. – Wyciągnęli spośród służby liturgicznej 12 młodych chłopaków, w wieku od 15 do 20 lat. Zabrali ich na zewnątrz i zabili – zrelacjonował ocalały kapłan.
Kolejna rzeź miała miejsce 1 lutego. – Przyszło ich dwunastu. Wtargnęli na plebanię kościoła Gergera Maryam, gdzie zgromadziło się sześciu księży, w tym ja. Bez słowa zaczęli strzelać i odjechali. Wszyscy moi przyjaciele nie żyją, ja cudem ocalałem – mówił ksiądz.
– Tysiące ludzi, w obawie o swoje życie, uciekło z domów. Miejscowe zakonnice w pobliżu stolicy regionu Tigraj, Mekelie, zorganizowały dormitoria, w których mogą schronić się uciekinierzy. W niektórych z nich mieszka stłoczonych nawet po 65 osób. Łącznie siostry prowadzą 23 takie ośrodki, niektóre oddalone 120 km od stolicy – podaje vaticannews.va.
– W okolicznych wsiach codziennie żołnierze zabijają setki ludzi. Nasi podopieczni od miesięcy nie mają wystarczającej ilości jedzenia, koców, lekarstw, brakuje nawet wody. Szpitale zostały splądrowane lub zrównane z ziemią, ciała zmarłych pożerają hieny. Kobiety w każdym wieku są nieustannie gwałcone, w biały dzień, na oczach rodziny, mężów. Odcina się im ręce, nogi… Zastanawiam się, czy ci, którzy to robią, to jeszcze ludzie – mówi jedna z zakonnic w rozmowie z „The Guardian”.
Poza wspomnianymi zbrodniami, wojsko blokuje dostęp do pomocy humanitarnej dla poszkodowanych. CNN dotarła do północy regionu Tigraj, skąd żołnierze erytrejscy mieli zostać wycofani, zgodnie z zobowiązaniem rządu Abiy Ahmeda z 26 kwietnia. Mimo tego sfilmowano żołnierzy erytrejskich w etiopskich mundurach, którzy blokowali konwoje z pomocą. Erytrejczycy plądrowali zawartość ciężarówek i terroryzowali wolontariuszy.
Z kolei korespondent „New York Times” Simon Marks utracił akredytację po reportażach o ofiarach napaści seksualnych popełnianych przez etiopskich i erytrejskich żołnierzy.
Poniżej jeden z materiałów BBC na temat dokonywanych zbrodni na ludności cywilnej przez etiopskich i erytrejskich żołnierzy.
vaticannews.va / youtube.com
Przekaż wieści dalej!