„’Traditionis custodes’ to osobista zemsta Franciszka na Benedykcie XVI za obronę celibatu”. Niemiecki katolicki pisarz wyjaśnia, czym jest katolickie posłuszeństwo papieżowi

Katolicki pisarz z Niemiec, Martin Mosebach w rozmowie z „Welt am Sonntag” wyznał, że „Traditionis custodes” to w rzeczywistości osobista zemsta Franciszka na papieżu-seniorze Benedykcie XVI.

Rozmowa dotyczyła liturgii trydenckiej i zmian forsowanych przez Franciszka. Mosebach ocenił, że rozumie motywację Franciszka w kwestii ogłoszenia kontrowersyjnego motu prioprio „Traditionis custodes”, niemniej jednak ogłoszenie tegoż było dla niego zaskakujące.

– To był wielki szok. Owszem, sądziłem, że taki krok jest możliwy, biorąc pod uwagę osobowość rządzącego papieża oraz agendę ludzi, którzy go otaczają. Uważałem jednak, że – w duchu kurialnej kurtuazji – będą czekać, aż umrze Benedykt XVI. Ewidentnie jednak do gry wkroczył element osobistej zemsty – powiedział Mosebach.

– Franciszek nie wybaczył Benedyktowi za wywarcie wpływu na przebieg Synodu Amazońskiego za sprawą jego książki o kapłaństwie z początku 2020 roku, która zniszczyła wymarzone zniesienie obowiązku celibatu. To spowodowało wściekłość Franciszka. Teraz wziął odwet, występując przeciwko starej Mszy, to znaczy przeciwko liturgii, która tak bardzo leżała na sercu Benedyktowi i którą z wielkim wyczuciem zrehabilitował – dodał niemiecki pisarz.

Martin Mosebach odniósł się także do zmian w przyjmowaniu sakramentów, podając za przykład chrzest. Podkreślił, że kiedyś na pytanie, czego chce się od Kościoła, odpowiadano „wiary”, zaś dzisiaj odpowiedź brzmi „chrztu”. – To wielka różnica! Gdy pytałem o to Benedykta XVI, wyraził ogromny żal, że nie zmienił tego w czasie swojego pontyfikatu – stwierdził.

Na pytanie o pogodzenie zasady posłuszeństwa papieżowi z tego typu wypowiedziami, Mosebach stwierdził, że trzeba dobrze rozumieć, czym jest katolickie posłuszeństwo papieżowi.

– Obraz papiestwa, który wyłonił się z I Soboru Watykańskiego – papież jako autokrata we wszystkich duchowych i prawnych zagadnieniach kościelnych – nie odpowiada tradycji Kościoła. Urząd papieża nie jest absolutną monarchią: zwłaszcza w swoim roszczeniu do nieomylności jest ściśle związany tradycją, tym, czego Kościół zawsze nauczał i co robił. Papież nie ma nad tym władzy; jego autorytet polega właśnie na tym, że jest temu posłuszny. Kiedy papież Franciszek manipuluje tradycją, nie może wymagać od wiernych posłuszeństwa. Abstrahując od innych kwestii, atakuje w ten sposób samą podstawę, na której stoi papiestwo – wyjaśnił Martin Mosebach.

pch24.pl

Przekaż wieści dalej!

Kontrrewolucja.net

Zespół portalu Kontrrewolucja.net. Kontakt: kontrrewolucja.net@gmail.com. Jeśli chcesz na wesprzeć, możesz zrobić to za pomocą zrzutki w tym linku: https://zrzutka.pl/fb6n3f

Więcej artykułów autora - Strona autora

Śledź mnie na: