„Traditionis custodes” w Polsce wprowadzono „zbyt ostro”. Kard. Nycz informuje o opinii z Watykanu
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w rozmowie z KAI mówił o przebiegu wizyty ad limina w Watykanie. Jak się okazuje, przyglądano się wdrażaniu kontrowersyjnego motu prioprio „Traditionis custodes” w Polsce i oceniono, że ogólne instrukcje wprowadzono „zbyt ostro”. Jest też bardzo realna szansa, że wkrótce nastąpi „odwilż” w kwestii liturgii w NFRR.
Kard. Nycz mówił o spotkaniu w kongregacji liturgicznej i dyskusji nt. liturgii trydenckiej.
– Biskupi zadawali pytania, związane zwłaszcza z kościołami parafialnymi, w których ewentualnie mogłaby być dalej sprawowana ta liturgia, a także z rozszerzaniem możliwości jej odprawiania, zgodnie z motu proprio „Traditionis custodes”, gdyby w przyszłości zaszła w Polsce taka potrzeba. Z jednej strony w kongregacji przyznano, że sprawa została rozwiązana zbyt ostro i zamiast służyć jedności, w pojedynczych wypadkach, mogło to prowadzić do tego, że ktoś odszedł z Kościoła, bo nie zostały zaspokojone jego potrzeby – powiedział hierarcha.
– Z drugiej strony wyrażono wolę interpretowania motu proprio rozszerzająco – bardziej według ducha niż litery wydanego prawa. Czekamy na obiecane wytyczne na ten temat – dodał kard. Kazimierz Nycz.
Wyjaśnił, że generalną zasadą ma być, iż kapłani, którzy „za Benedykta XVI mieli pozwolenia na odprawianie liturgii trydenckiej, powinni mieć je utrzymane”.
– Natomiast nowi, młodzi księża, którzy chcieliby tę liturgię odprawiać, muszą zwrócić się do Stolicy Apostolskiej z pisemną prośbą o zgodę na birytualność. Stolica Apostolska chce, by ta sprawa była pod kontrolą. Nie mówi „nie” liturgii trydenckiej jako takiej, ale wykazuje ostrożność wynikającą stąd, że w niektórych krajach świata jest ona związana z ideologią antysoborową, odrzucającą Sobór Watykański II – mówił kard. Kazimierz Nycz w rozmowie z KAI.
Przekaż wieści dalej!