Oficjalnie: Lashana Lynch jako 007. „W ten sposób mierzę się ze stereotypami. Odchodzimy od toksycznej męskości”
Czarnoskóra aktorka jamajskiego pochodzenia Lashana Lynch potwierdziła, że w najnowszym filmie z serii to ona będzie grała rolę agenta 007. Z jej zapowiedzi wynika, że można spodziewać się ideologicznego przekazu.
W wywiadzie dla „Harpar’s Bazaar” Lynch potwierdziła, że zagra główną rolę w filmie z serii o 007. Przy okazji skarżyła się na tzw. hejt, przekonując, że to kwestia rasizmu i szowinizmu.
– Jestem czarnoskórą kobietą. Gdyby inna czarnoskóra kobieta dostała tę rolę, sytuacja byłaby identyczna. Tak samo by ją atakowano i prześladowano – przekonywała aktorka.
Planowana premiera filmu z serii 007 „Nie czas umierać” planowana jest na kwiecień przyszłego roku. Jak czytamy w zapowiedziach, James Bond przeszedł na emeryturę i przebywa na Jamajce. Jego licencję przejmuje agentka Nomi, którą zagra Lashana Lynch.
– Nie chciałam zmarnować dobrej okazji na pokazanie tego, co Nomi może sobą reprezentować. Szukałam w scenariuszu choć jednego momentu, w którym czarnoskórzy widzowie kiwaliby głowami i cieszyli się, że pokazano ich prawdziwe życie. W każdym projekcie, w którym występuję, niezależnie od budżetu czy gatunku, doznania czarnoskórych postaci, które reprezentuję, muszą być w stu procentach autentyczne – mówiła aktorka.
– Jestem bardzo wdzięczna, że mogę w ten sposób mierzyć się ze stereotypami dotyczącymi rasy i płci, które przetrwały zbyt długo. Odchodzimy od toksycznej męskości, a dzieje się tak, ponieważ kobiety stały się otwarte, wymagające i słyszane, kiedy krzyczą o niewłaściwym zachowaniu od razu, gdy je widzą – przekonywała.
onet.pl / filmweb.pl
Przekaż wieści dalej!
Jeszcze niech nakręcą film z czarnym Jezusem w tęczowym płaszczu i będzie git.Piekło zamarzło !