O kontrwywiadzie dla amatora

„Czym różni się kadrowy oficer wywiadu od agenta wpływu?”- pierwsze pytanie i od razu tak trudne? Po prześledzeniu samej okładki książki Piotra Wrońskiego „Czas nielegałów. Krótki kurs kontrwywiadu dla amatorów”, przeraziłam się. Woziłam tę książkę wszędzie, zawsze była w torebce i nie mogłam się za nią zabrać. Do czasu.
Trudny początek
„Potraktuj, Czytelniku, tę książkę jako zbiór wykładów (…)”. Oho, przecież wykłady z zasady są nudne, męczące i takie nadprogramowe. Wykład to najczęściej zmora studentów, ponieważ, choć studiujemy wymarzony kierunek, przedmioty trafiają się różne pod względem ciekawości przekazywanych treści. Wykłady zazwyczaj trwają ponad godzinę i są obowiązkowe. Co zrobić, aby nie zanudzić się na śmierć, aby nie usnąć w trakcie, aby nie ziewać i aby nie podpaść profesorowi? Ja najczęściej podczas takich prelekcji uciekam w książki i tym sposobem nadrabiam moje literackie zaległości.
Jednak książka Piotra Wrońskiego sama w sobie okazuje się wykładem… Hmm, uciekać z wykładu na wykład? Przez tę budowę powieści mój sposób poradzenia sobie z półtoragodzinnym horrorem nie wypalił. Musiałam przez to przejść. Przez wykłady profesorów i przez ten Wrońskiego (zapisany na papierze, ale wciąż wykład). Początki były więc ciężkie.
Wykład i podręcznik w jednym
„Czas nielegałów. Krótki kurs kontrwywiadu dla amatorów” wydawnictwa Fronda to rodzaj podręcznika napisanego z myślą o zwykłych ludziach. Autor tłumaczy, kim jest tytułowy nielegał i agent wpływu. Odpowiada na podstawowe pytania dotyczące działalności kontrwywiadu. Czym on w ogóle się zajmuje oraz jak działają wywiady obcych państw w Polsce.
Wroński opisuje charakterystykę wywiadowczą wschodnich sąsiadów oraz państw demokratycznych, jednocześnie podkreśla różnice pomiędzy tymi wywiadami. Na konkretnych przykładach prezentuje również zmiany, jakie zachodziły w kontrwywiadzie na przestrzeni lat. Ukazuje, jak trudno udowodnić komuś szpiegostwo i działanie na szkodę państwa, zwraca uwagę na znaczenie położenia geopolitycznego Polski. Wroński najwięcej czasu poświęca wywiadowi związanemu z działalnością ZSRR, co wynika z doświadczenia zawodowego autora.
Książka zbudowana jest z pięciu rozdziałów. Autor używa języka prostego i codziennego. Zwraca się do czytelnika bezpośrednio, stara się podsumowywać wykładane treści, tłumaczy, obrazuje przetaczane historie. Wciela się w rolę profesora, któremu zależy, aby studenci zrozumieli, co chce im przekazać. Nie patrzy z piedestału, a zachęca do wspólnego przejścia przez ten trudny temat kontrwywiadu. Na końcu książki znajduje się słowniczek z profesjonalną terminologią. Wykład zrozumiany zostanie więc przez każdego, który z tematem kontrwywiadu spotkał się dopiero przy okazji tej publikacji.
Fenomen autora
Piotr Wroński jest pułkownikiem Agencji Wywiadu w stanie spoczynku. Od 1982 roku pracował w służbach specjalnych. Służył między innymi w Departamencie Techniki, w Wydziale XI Departamentu I SB Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w strukturach Urzędu Ochrony Państwa. Zajmował się zagadnieniami wywiadu i kontrwywiadu na kierunku wschodnim. Uczestniczył w kształceniu nowych kadr oraz opracowywał skrypty szkoleniowe dla funkcjonariuszy. Przez 6 lat przebywał na placówce w Londynie. Pracę w służbach zakończył w 2011 roku.
Wstęp to przyznanie się autora do jego niewiedzy na temat kontrwywiadu. I choć wydało mi się to zabiegiem marketingowym (po wcześniejszym przeczytaniu biografii), takie zdanie podziałało pozytywnie. Bo jeśli autor nic nie wie i ja nic nie wiem, to razem łatwiej będzie nam wszystko zrozumieć. I tak właśnie było. Kontrwywiad jest tematem ciężkim, dlatego równie ciężko napisać o tym dobrą książkę, która zaciekawi tych niezainteresowanych. Wrońskiemu udało się zaciekawić. I choć wątpię, abym kiedykolwiek ponownie sięgnęła po pozycję o kontrwywiadzie, „Czas nielegałów” zapamiętam na długi czas. Jest to pozycja, która wiele tłumaczy, wyjaśnia, zachęca do przemyślenia, bo, jak podkreślił autor, od każdego z nas zależy bezpieczeństwo naszego kraju.
Przekaż wieści dalej!