Szyller: Odarci z godności (OPINIA)
Demokracja w Polsce stała się właściwie iluzją. Ustrój mający gwarantować pluralizm oraz wolność słowa zamienia się w szczepionkowy zamordyzm, gdzie grupy społeczne walczące z sanitarnym terrorem i niepoddające się powszechnej dezinformacji są stygmatyzowane, a wręcz niekiedy odczłowieczane. Czołowi apologeci wprowadzania obostrzeń to obecnie rządzący, którzy mieniąc się konserwatystami uderzają w intymność rodzin poprzez spisy powszechne, niezapowiedziane kontrole sanitarne czy konieczność zakładania specjalnych aplikacji dla będących na kwarantannie obywateli.
System demokratyczny w Polsce ostatnimi czasy zachwiał się w posadach, a jego całkowita degrengolada wydaje się być nieuchronna. Domknięcia rozkładu stawianego na piedestale ustroju dokonują politycy, którym z ust nie schodzą frazesy o równości, miłości i tolerancji. Jeśli istotę demokracji stanowi merytoryczna kontestacja i poddawanie w wątpliwość działań władzy sprzecznych z odczuciami znacznej części obywateli, a w ramach publicznego dyskursu działacze z najróżniejszych zakątków sceny politycznej jak jeden mąż wykrzykują „precz z niezaszczepionymi”, to wolność jednostki będąca filarem konstytucyjnym i społecznym właśnie się kończy.
Rozciągnięcie rządowej i politycznej omnipotencji na polemizujących ze wszechobecną szczepionkową afirmacją jest najdobitniejszym przykładem dyskryminacji i wykluczania inaczej myślących. Lewicowi i liberalni komentatorzy, mylnie definiując pojęcie wolności, wskazują, iż kończy się ona wtedy, gdy narusza bezpieczeństwo innych. Taki sposób rozumowania sprowadza nas do wniosku, jakoby w imię pełnego komfortu zaszczepionych, każdy z nas winien poddać się medycznej procedurze, której skutków poznać nie możemy. A samo jej tworzenie zajęło zdecydowanie zbyt mało czasu, by uznać ją za całkowicie niegroźną.
Państwo stosujące propagandę, a w niedalekiej przyszłości sięgające po środki społecznej infamii dla niegodzących się na eksperymenty obywateli, łamie wszelkie możliwe prawa i przysługujące z tytułu człowieczeństwa wolności. Pseudo prawica oraz opozycja pragną położyć kres działaniom zmierzającym do rzetelnej i uczciwej debaty w sprawie szczepień.
Oczywiście nie można usprawiedliwiać aktów wandalizmu na punktach medycznych, ale da się zrozumieć desperację i rozpaczliwy krzyk poniżanych i dehumanizowanych zwolenników równości wobec prawa. Na koniec pozwolę sobie przewrotnie przywołać słowa jednego z najzacieklejszych orędowników segregacji sanitarnej Donalda Tuska: „Demokracja umiera w ciszy. Zacznijmy krzyczeć”.
Przekaż wieści dalej!
Paradoksalnie, to jest w tej sytuacji dobra wiadomość – koniec iluzji demokracji. Zakłamany, totalitarny ustrój, który do marca 2020 r. skrywał swoje zbrodnicze oblicze za masoneczką masy pozorów. Znaczną część tych pozorów już odrzucili, resztę w nadchodzącym czasie.