12. Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł ulicami stolicy
Zwolennicy ochrony życia oraz wartości rodzinnych przemaszerowali Traktem Królewskim w Warszawie. Kilka tysięcy osób wyraziło swoją afirmację dla rodziny nie tylko udziałem w marszu pod hasłem „Czas na rodzinę”, ale i happeningiem. W powietrze wypuszczono tysiące kolorowych balonów.
W marszu wzięło udział kilka tysięcy warszawiaków w różnym wieku, stawili się zarówno najmłodsi, towarzyszący rodzicom, jak i seniorzy. Hasło „Czas na rodzinę” oznacza, zdaniem Pawła Kwaśniaka z Centrum Wspierania Inicjatywa dla Życia i Rodziny, zachętę do poświęcania sobie czasu przez najbliższych. Przemarsz poprzedziła Msza święta w kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu. – Poprzez tegoroczny marsz pragniemy wyrazić satysfakcję, że temat afirmacji i ochrony rodziny wszedł do głównego nurtu debaty publicznej – dodaje Paweł Kwaśniak. – Niepokojące jest także to, że wciąż obowiązuje w Polsce tzw. konwencja antyprzemocowa, która w instytucji rodziny, wierze i tradycji upatruje źródeł przemocy i patologii – zauważył Kwaśniak.
Marsz dla Życia to jednak nie tylko afirmacja rodziny, ale także realna pomoc. Podczas wydarzenia przeprowadzono zbiórkę na rzecz Domu Samotnej Matki w Chyliczkach. Podobne marsze odbyły się poza stolicą także w wieku innych miastach Polski, m.in. w Łodzi, Siemiatyczach, Bydgoszczy oraz w Bielsko-Białej. To właśnie w tym ostatnim mieście podczas Mszy św. biskup Roman Pindel powoływał się na słowa Księgi Mądrości. – Bóg oto miłuje wszystko, co żyje. ‘Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał? – mówił hierarcha. – Grzechem przeciwko Bogu-miłośnikowi życia jest wystąpienie przeciwko życiu – przypomniał biskup Pindel.
pch24.pl
Przekaż wieści dalej!