Nieletni z Belgii zabity na życzenie
17-latek udręczony ciężką chorobą zapragnął samobójstwa, państwo – zamiast go ratować – pomogło go uśmiercić. Młody Belg to pierwszy nieletni w tym kraju, na którym dokonano tzw. eutanazji.
Według federalnej komisji, która wydała zgodę na uśmiercenie nastolatka, chłopiec cierpiał „nieznośny ból psychiczny”. Nie podano, z jaką chorobą zmagał się zabity Belg. Wiadomo natomiast, że na jego zabicie musieli wyrazić zgodę również rodzice, ponieważ tego wymaga belgijskie prawo. Decyzję komisji pochwala jej szef, zwolennik śmierci na życzenie, doktor Wim Distelmans.
Od 2002 roku w Belgii osoby, które pragną popełnić samobójstwo, mogą poprosić o pomoc w tym czynie, co nazywa się oficjalnie eutanazją. Aby otrzymać na nią zgodę, należy przedstawić dowód, iż jest się nieuleczalnie chorym, a choroba wiąże się z cierpieniem. Początkowo przekonywano, iż prawo dotyczyć będzie osób np. chorych na nieuleczalne nowotwory, wkrótce jednak poszerzono możliwość udzielania zgody na „eutanazję”, ułatwiając śmierć m.in. kobiecie z depresją (myśli samobójcze są jednym z objawów tej choroby). Dwa lata temu zezwolono również na eutanazję osób nieletnich od 12 roku życia, jeśli wyrażą na to zgodę ich rodzice bądź opiekunowie.
MGOT/dailymail.co.uk
Przekaż wieści dalej!