Lekarka stwierdziła, że homoseksualizm zagraża zdrowiu. LGBT domaga się kary
Pisarka fantasy i lekarka, De Mari postanowiła wprost wypowiedzieć się na temat zagrożeń zdrowotnych związanych z czynnym homoseksualizmem oraz obalić mit o jego „nieodwracalności”. Środowiska LGBT wpadły w furię i domagają się jej ukarania.
De Mari przerwała milczenie i wprost powiedziała, że homoseksualizm nie jest czymś nieodwracalnym. Przypomniała również, że jego praktykowanie wiąże się z poważnym zagrożeniem dla zdrowia osób homoseksualnych.
Środowiska LGBT nie chciały jednak dyskutować. Złożyły sprawę do sądu. Jutro w Turynie rozpocznie się proces, w którym Silvana De Mari oskarżona jest o obrazę.
Prokuratura wnioskowała o umorzenie sprawy, jednak sędzia się na to nie zgodził.
Silvana De Mari jest lekarzem trzech specjalizacji, w tym również psychoterapeutą. Prof. Mauro Ronco, który został obrońcą lekarki-pisarki uważa, że sprawa ta jest przełomowa dla historii włoskiego sądownictwa. Pierwszy raz bowiem sądzony będzie lekarz za to, że ujawnił naukowe dane oraz wyraził swoją lekarską opinię. De Mari przedstawiła bowiem obszerną dokumentację, na podstawie której wygłosiła swoje zdanie. – Stawką tego procesu są zatem podstawowe swobody obywatelskie – powiedział prof. Ronco.
gosc.pl
Przekaż wieści dalej!