„Aborcja w obronie życia”
„Aborcja w obronie życia” – pod tym kuriozalnym hasłem ulicami Warszawy przeszła wczoraj Manifa neofeministek. „Poprzez ten przekaz przywracamy racjonalność debacie o przerywaniu ciąży. Wskazujemy, kto rzeczywiście broni życia, a kto czyni innym krzywdę” – czytamy w oświadczeniu organizatorek z Porozumienia Kobiet 8 Marca.
„Bez względu jak nazwiemy zabijanie dzieci: zabiegiem, czy usunięciem ciąży, efektem jest śmierć dziecka. Było żywe, jest martwe” – piszą Internauci na przekór mętnym bredniom organizatorek tegorocznej manify.
Organizatorki próbowały przekonywać, że prawo do zabijania nienarodzonych chroni życie zarówno kobiet, jak i dzieci. Ich zdaniem mordowanie nienarodzonych dzieci musi być legalne. „Mamy w Polsce wolność słowa i zgromadzeń, każdy może więc swobodnie demonstrować dla poparcia dowolnego, nawet najgłupszego postulatu, a także wystawić się na pośmiewisko, formułując przekraczające granice nie tylko moralności, ale także zdrowego rozsądku hasła swojej manifestacji” – napisał, odnosząc się do manify, w swoim artykule dr Jerzy Bukowski. Dodał także, iż każdy ma prawo się kompletnie skompromitować na własny rachunek.
Organizatorki więc szły w zaparte. „Hasło może wydawać się absurdalne, ale jego uzasadnienie jest bardzo proste: to właśnie prawo do aborcji chroni życie – życie kobiet i dzieci. Brak legalnej aborcji to aborcje w podziemiu, niebezpieczne i drogie. Odmawiając kobietom prawa do aborcji, stawia się je pod ścianą. Kobiety przerywają ciążę bez ochrony lekarskiej, ryzykując życie i narażając swoje dzieci na sieroctwo” – pisały na facebookowym profilu manify neofeministki.
Paradoksalnie przygotowano również kącik dla najmłodszych. „Na potrzeby osób, które przyjdą na Manifę z dziećmi, zostanie przygotowany Kidsblok, czyli tzw. londyński autobus typu double decker, w którym pociechy będą mogły w bezpieczny i ciekawy sposób (w planie gry i zabawy) przejechać całą trasę Manify” – poinformowano uczestników wydarzenia.
Pochód wyruszył w południe spod Pałacu Kultury i Nauki. Protestujący przeszli Marszałkowską, Świętokrzyską, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem do Placu Zamkowego. Świadkowie wydarzenia podają, że udział w manifestacji wzięło około tysiąc osób.
Maj/niezalezna.pl
Przekaż wieści dalej!