Mecenas Planned Parenthood oskarżony o molestowanie
Organizacje proaborcyjne w rodzaju Planned Parenthood podkreślają uparcie, że chodzi im o szacunek do kobiet. Tym bardziej trudno będzie im odnieść się do oskarżeń, które padają lawinowo pod adresem Harveya Weinsteina – słynnego hollywoodzkiego producenta i chodzącej reklamy PP.
65-letni Weinstein miał przez lata molestować a nawet gwałcić młode początkujące aktorki, o czym wiedzieli niemal wszyscy, choć nikt nie mówił. Zmowę milczenia złamano dopiero niedawno. Policja zaczęła gromadzić dowody – na liście ofiar znalazło się kilkadziesiąt kobiet, w tym Angelina Jolie, Cara Delevigne i Eva Green. Środowisko Hollywood odcięło się od oskarżonego producenta, poważną skazą na reputacji „obrońców kobiet” pozostają jednak liczne dotacje Weinsteina przeznaczone dla proaborcyjnych i feministycznych organizacji oraz polityków.
Kilka dni zajęło odcięcie się od Weinsteina Hillary Clinton, której kampanię sponsorował oskarżony o gwałty producent. Weinstein miał ofiarować Clinton ponad 15 tysięcy dolarów. Regularnie uczestniczył także w imprezach organizowanych przez Clintonów, którzy chwalili się wpływowym przyjacielem. Sporą sumę Weinstein przeznaczył na wsparcie kampanii Baracka Obamy.
Wielu demokratów stara się ratować twarz oddając otrzymane od producenta pieniądze. Z kolei Planned Parenthood dostało od Weinsteina 100 tys. dolarów, domniemany gwałciciel wystąpił także na gali organizowanej przez organizację w maju. Aborcyjny gigant wciąż nie komentuje faktu, że korzysta z pieniędzy ofiarowanych przez kogoś, kto miał całymi latami gwałcić kobiety.
eska.pl, cnn.com, lifenews.com
Przekaż wieści dalej!