Nie bądź jak stalinowska prokurator Helena Wolińska
Postulat niekarania kobiet, które zabiły swoje dziecko przed narodzeniem wywołał publiczną dysputę. Projekt przygotowany przez Inicjatywę Obywatelską „Stop Aborcji” w pełni realizuje to wymaganie. Jednak z drugiej strony nie zostawia furtki dla automatycznej bezkarności, która oznacza, że przepisy dopuszczają zamordowanie dziecka w łonie matki, tym samym znosząc jego prawną ochronę.
Kwestia rozróżnienia „niekarania kobiet” od „automatycznej bezkarności” jest niezwykle istotna. Po raz pierwszy automatyczna bezkarność matki po zamordowaniu dziecka przed jego narodzeniem została wprowadzona ukazem Prezydium Rady Najwyższej ZSRS z 5 sierpnia 1954 r. „o zniesieniu odpowiedzialności karnej kobiet ciężarnych za przeprowadzenie aborcji”. W tym ujęciu zabicie dziecka sprowadzono do wymiaru samookaleczenia, analogicznego jak w przypadku samobójstwa, którego prawo nie może zabraniać.
Propagatorem idei automatycznej bezkarności kobiet była Helena Wolińska, komunistyczna działaczka, która wielokrotnie oskarżała polskich patriotów w procesach politycznych toczących się w czasach stalinowskich. „Przekreślenie karalności ciężarnej jest równocześnie przekreśleniem ochrony prawnej życia płodu” – pisała z entuzjazmem Wolińska. W latach 80. XX w. mówiono, że automatyczna niekaralność kobiet stanowi „immunitet zabezpieczający jej pełne prawo do dysponowania płodem”.
„Polska była po ZSRS jednym z pierwszych państw świata, które dokonało wyłączenia prawnokarnej odpowiedzialności kobiety za zabicie jej dziecka poczętego. Automatyczną bezkarność kobiety przedstawiano w doktrynie jako osiągnięcie »socjalistycznej nauki prawa« stworzone w opozycji do prawodawstwa „państw imperialistycznych” i nauczania Kościoła katolickiego” – czytamy w analizie Instytutu Ordo Iuris.
Żadne z europejskich państw, w których prawo chroniące życie jest na poziomie zbliżonym do polskiego lub wyższym, nie dopuszcza automatycznej bezkarności kobiet. Postulat ten jest jedynie reliktem komunistycznego systemu prawnego. W kilkunastu państwach Starego Kontynentu prawo przewiduje odpowiedzialność karną dla kobiet mordujących swoje dzieci przed urodzeniem. Są to m.in. Watykan, Węgry, Hiszpania, Malta, Irlandia oraz Irlandia Północna. Odstąpienie od kary jest w tych krajach zawsze decyzją wymiaru sprawiedliwości.
Co więcej, wśród krajów przewidujących karanie kobiet za spowodowanie śmierci dziecka w stanie prenatalnym, znajdują się także państwa dopuszczające zabicie nienarodzonych „na życzenie” lub „ze względów społecznych”. Dzieje się tak w krajach takich jak: Niemcy, Hiszpania, Portugalia, Węgry, Estonia, Wielka Brytania, a także Austria, Belgia oraz Włochy i Szwajcaria.
Wietnam, Chińska Republika Ludowa oraz Korea Północna wyłączyły karalność kobiet. Potwierdza to totalitarną genezę tego postulatu.
Projekt Inicjatywy Obywatelskiej „Stop Aborcji” przewiduje rozwiązania odpowiadające międzynarodowym standardom w zakresie ludzkiego życia, realizując przy tym wymogi zawierające się w punkcie 2273 Katechizmu Kościoła Katolickiego. Propozycja obejmuje także wszelkie środki umożliwiające niekaranie kobiety, która doprowadziła do śmierci swego nienarodzonego dziecka, włącznie z wykluczeniem odpowiedzialności za czyn nieumyślny oraz możliwością nadzwyczajnego złagodzenia kary lub odstąpienia od jej wymierzenia, w przypadku gdy umyślnie pozbawiła życia swoje poczęte dziecko.
Maj/Pch24.pl
Przekaż wieści dalej!