Nieuwaga czy rewolucja? Przedstawiciel Watykanu zaakceptował promocję mordowania dzieci
Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej potwierdził w Genewie, że Watykan akceptuje „trzeci cel zrównoważonego rozwoju”, tj. zapewnienie wszystkim zdrowych warunków i promocja zdrowia dla każdego niezależnie od wieku. Jednym z warunków zrealizowania trzeciego celu – według programu ONZ popartego przez Watykan – jest zapewnienie szerokiego dostępu do „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”, czyli do mordowania nienarodzonych dzieci oraz antykoncepcji.
Watykan został ostro skrytykowany przez środowiska proliferów na całym świecie po ogłoszeniu deklaracji. Skandaliczna strategia ONZ Agenda Zrównoważonego Rozwoju 2030 zakłada w krajach, w których jest to legalne, upowszechnienie środków antykoncepcyjnych i możliwości mordowania nienarodzonych dzieci. Podpunkt 3.7 stanowi wezwanie do „powszechnego dostępu do usług opieki zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”. Już na konferencji ONZ w Kairze w 1994 r. stwierdzono, że „zdrowie seksualne i reprodukcyjne” oznacza szeroki dostęp do „nowoczesnej antykoncepcji”, „planowania rodziny” oraz „bezpiecznej aborcji”, gdzie to jest legalne.
Prałat Jean-Marie Mupendawatu, sekretarz Papieskiej Rady Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia powiedział na 69. Światowym Zgromadzeniu ds. Zdrowia w Genewie, że delegacja Stolicy Apostolskiej z zadowoleniem przyjmuje istotny nacisk na godność osoby ludzkiej i równy dostęp do usług zdrowotnych, wyrażone w stwierdzeniu, że „nikt nie będzie pozostawać w tyle”.
Środowiska obrońców życia są oburzone postępowaniem delegacji watykańskiej. – Docelowo podpunkt 3.7 w efekcie jest wykorzystywany przez agencje Światowej Organizacji Zdrowia i ONZ jako synonim antykoncepcji i aborcji – podkreśla Stefano Gennarini, dyrektor Centrum Badań Prawnych w organizacji C-FAM.
W zeszłym roku prolajferów zaniepokoiła wypowiedź abpa Bernardito Auza, który stwierdził na forum ONZ, że Watykan wspiera cele i zadania Agendy Zrównoważonego Rozwoju „pomimo dwóch punktów”, które wymagają powszechnego dostępu do „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” oraz „praw reprodukcyjnych, jak również usługi planowania rodziny”. Rzecznik Stolicy Apostolskiej, ks. Joseph Grech, tłumaczył wówczas obrońcom życia, że Stolica Apostolska wcześniej podnosiła zastrzeżenia co do tych celów i że „nie może i nigdy nie będzie wspierać czegokolwiek, co mogłoby zaszkodzić rodzinie lub prawu do życia od momentu poczęcia”.
25 maja na posiedzeniu ONZ w Genewie, prałat Mupendawatu deklarował poparcie Watykanu dla realizacji celu trzeciego, ponieważ „trzeba zrobić wszystko co możliwe, by zwalczać zmiany klimatyczne i ich wpływ na zdrowie”. Duchowny wezwał nawet do jeszcze większego zaangażowania politycznego i obywatelskiego „w celu osiągnięcia prawdziwie znaczących i skutecznych globalnych porozumień w dziedzinie środowiska naturalnego”.
Voice of the Family, międzynarodowa koalicja organizacji prorodzinnych i obrońców życia stwierdza w komunikacie prasowym, że „wystąpienie Mons. Mupendawatu jest wezwaniem do upowszechnienia dostępu do aborcji i antykoncepcji do 2030 roku”. „Istnieje rozległa współpraca pomiędzy niektórymi organami Stolicy Apostolskiej i wpływowymi zwolennikami aborcji, antykoncepcji oraz kontroli populacji w czasie obecnego pontyfikatu, pod pozorem promowania zrównoważonego rozwoju” – ostrzega Voice of Family w swoim oświadczeniu.
Prezes Instytutu Lepanto, Michael Hichborn, również wyraża zaniepokojenie zaangażowaniem Stolicy Apostolskiej w realizację programu ONZ. – Są tylko dwa możliwe wyjaśnienia dlaczego Watykan wspiera Program Zrównoważonego Rozwoju: albo delegacje Stolicy Apostolskiej są niekompetentne, albo robią to celowo – stwierdza Hichborn.
CWIK/Pch24.pl
Przekaż wieści dalej!