Pikieta antyaborcyjna w Ustroniu. „Oby was zgarnęli!”
Fundacja Życie i Rodzina zorganizowała pikietę w Ustroniu. Wolontariusze zostali napadnięci przez kobiety z dziećmi Twierdziły, że wystawianie takich materiałów jest „nienormalne”. Po zawiadomieniu policji dalej stały przy wolontariuszach z dziećmi, o los których rzekomo się troszczyły.
– Czy to jest normalne? Wiecie, jak w ogóle wygląda aborcja i czym ona jest?! – krzyczała jedna z kobiet. Nie chciały słuchać obrońców życia stwierdzając, że oni na pewno nic o tym nie wiedzą. – Dzwonię na policję. Oby was zgarnęli! Pokazywać takie obrazy w miejscu publicznym, gdzie chodzą dzieci, to nienormalne – atakowała dalej.
Po kilku minutach zjawili się policjanci. Wysłuchali agresywnych kobiet, po czym podeszli do wolontariuszy twierdząc, że plakat „sieje zgorszenie” i „najprawdopodobniej sprawa trafi do sądu”. – Powód? Kobiety poczuły się dotknięte tym, co zobaczyły. Prawda na temat aborcji bardzo je rozwścieczyła. Dziwne było zachowanie tych pań, ponieważ z jednej strony troszczyły się o dzieci i nie mogły pojąć, jak można takie obrazy pokazywać na ulicy, z drugiej strony – cały czas stały z dziećmi blisko baneru nie dbając o to, czy dzieci te oglądają plakat, czy też nie. Niestety, dostrzec tu można hipokryzję i brak logiki. Czego jednak można się spodziewać po osobach, które zamiast prawdy rozwodzą się nad tematem swoimi utartymi frazesami? – pisze Agnieszka Jarczyk na stronie Fundacji Życie i Rodzina.
Akcja obrońców życia trwała półtorej godziny. Planowane są kolejne.
CWIK
Przekaż wieści dalej!