Poruszające świadectwo lekarki, która pomogła uśmiercić nienarodzone dziecko

Lekarka, która doradziła swojej pacjentce, gdzie można zamordować nienarodzone dziecko, do dziś nie może zapomnieć o tym, co zrobiła. Teraz chce przestrzec inne osoby, które decydują się na podobny krok.
– Do doktor Krystyny przyszła znajoma pacjentka. Była w pozamałżeńskiej ciąży. Prosiła o „pomoc” i „rozwiązanie problemu”. – „Problem” ma obrazie USG miał już małe ręce i nogi , i był zdrowy – czytamy na stronie Fundacji Pro. – Pacjentka wiedziała, że nie robię aborcji. Próbowałam namówić ją do zmiany decyzji, ale nie chciała słuchać. W końcu zagroziła, że jeśli nie podam jej „porządnego adresu”, to wykona zabieg u jakiegoś „rzeźnika”… Podałam namiary na mojego kolegę. Starałam się przekonać samą siebie, że postąpiłam słusznie – wspomina Krystyna.
– Po kilku dniach ta sama pacjentka przyszła do szpitala na zabieg oczyszczania macicy po poronieniu – opowiada dalej lekarka. – Na USG tym razem zobaczyłam ciemność. Kilka dni wcześniej fikało dziecko… – mówi ginekolog. Przez lata do kobiety wracał tamten obraz. Dopiero generalna spowiedź choć trochę pomogła, ale jak przyznaje Krystyna – wspomnienia tamtego dziecka wciąż pojawiają się w pamięci. – Kiedyś, po śmierci , zobaczę je. Nie wiem co mu powiem… – dodaje lekarka.
stopaborcji.pl
Przekaż wieści dalej!