Założyciel i twórca portalu z ofertami seksualnymi usłyszał zarzuty. Może trafić do więzienia na ponad siedem lat
Podlaska delegatura Prokuratury Krajowej postawiła zarzuty w związku z ułatwianiem prostytucji założycielowi i administratorowi jednego z portali z ofertami seksualnymi. „Biznesmen” może zostać zamknięty na 7,5 roku w więzieniu. W komunikacie nie podano, o którą stronę internetową chodzi.
– Jak ustalono, mężczyzna prowadził działalność ułatwiającą uprawianie prostytucji. Na portalu, którego był założycielem i administratorem, zamieszczane były oferty usług o charakterze seksualnym. Za publikację każdego ogłoszenia pobierana była opłata w wysokości co najmniej 50 zł miesięcznie – poinformowała w środę Prokuratura Krajowa.
Śledztwo prowadzi podlaski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku. Mężczyzna administrujący portal usłyszał zarzut ułatwiania prostytucji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez pobieranie opłat za umieszczanie ogłoszeń na stronie internetowej.
Prokuratura nie podała w komunikacie, o który konkretnie portal chodzi. Mężczyźnie grozi 7,5 roku więzienia.
– Prokurator zastosował wobec podejrzanego tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze – 300 tys. zł poręczenia majątkowego, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju – czytamy na wirtualnemedia.pl.
Przekaż wieści dalej!
Hm… Jako wolnościowiec tak się zastanawiam, czyto teoretycznie, rzecz jasna – a gdybym tak tutaj w komentarzu wpisał jakiś anons erotyczny, nie swój, tylko czyjś (bo karalne jest chyba czerpanie zysku z cudzego nierządu, nie z własnego) – to czy należałoby za to ukarać mnie, czy admina kontrrewolucja.net?