Imigranci w Calais wdzierają się do domów

Grupy imigrantów z tzw. Dżungli w Calais zaczęły atakować domy tamtejszych mieszkańców. Agresorzy są uzbrojeni w łomy i noże. Niszczą także zaparkowane na ulicach samochody.
Nad sytuację próbuje zapanować Mer miejscowości Marck, znajdującej się w pobliżu Calais. Według interii.pl zażądano już sprowadzenia tam na stałe oddziałów policji oraz zlikwidowania parkingu ciężarówek, gdzie ukrywają się uchodźcy. Uzbrojone grupy uchodźców kolejny raz próbowały wedrzeć się do osiedli. Ludzie zamykali drzwi i okna, policją rozpędzała napastników, którzy czatowali pod domami Francuzów i wykrzykiwali pogróżki pod ich adresem.
Mieszkańcy są oburzeni faktem, że imigranci pozostają bezkarni. Policjanci nikogo nie zatrzymali, a takie ataki mogą się jeszcze powtórzyć. Policja przypuszcza, że nielegalnie imigranci próbują włamać się do mieszkań w celu zdobycia żywności i pieniędzy. Grupa uchodźców już wcześniej wtargnęła na teren przedszkola w Marck. Wokół placówki postawiono nowe ogrodzenie, warte milion euro. Podobne problemy dotyczą również innych okolicznych miejscowości.
Mas