A jednak nie klimat? W związku z pożarami w Grecji zatrzymano 140 osób. Prawie 80 oskarża się o podpalenia
Rzecznik rządu w Atenach Pawlos Marinakis cytowany przez BBC powiedział, że w Grecji w związku z pożarami zatrzymano dotąd 140 osób. Z kolei 79 z nich „miało związek z podpaleniami”. Od ubiegłego piątku w Grecji wybuchło 517 pożarów. Spłonęły co najmniej 772 kilometry kwadratowe lasów. Wielkie media wskazywały, że wielkie pożary m.in. w Grecji to „efekt klimatu”.
Także grecki minister ds. kryzysu klimatycznego (sic!) Wassilis Kikilias skrytykował podpalaczy. Nazwał ich „kanaliami” i zapowiedział ściganie oraz karanie sprawców.
Wśród zatrzymanych znalazł się mężczyzna, który podłożył ogień koło Aten oraz drugi, który miał podłożyć ogień na wyspie Eubea. Inny mężczyzna wyrzucił niedopałek papierosa do porośniętego wysuszoną trawą gaju oliwnego, jak przekazał portal „Ekathimerini”.
W rejonie miasta portowego Aleksandropolis na pogorzelisku w pobliżu granicy z Turcją odnaleziono zwęglone zwłoki, co oznacza, że liczba ofiar śmiertelnych pożarów wzrosła do 19. Ponieważ nie zgłoszono zaginięcia, podejrzewa się, że był to imigrant z Turcji. Obecnie trwa identyfikacja szczątków.
Rzecznik rządu Grecji przekazał, że podpalaczom grozi dożywocie.
– Jesteśmy to winni ludziom, którzy zginęli pomimo ewakuacji, jesteśmy to winni wszystkim ludziom, którzy stracili swoje nieruchomości, i wszystkim tym, którzy robią wszystko co w ich mocy, w nocy i w dzień, w najtrudniejszym lecie, jakie miała Grecja – powiedział Pawlos Marinakis.
Należy podkreślić, że wielkie media w Polsce pośrednio sugerowały, że pożary w Grecji wybuchały samoistnie, jakby pojawił się „pan klimat” i podpalił „za karę” lasy, by ukarać ludzkość za emisje CO2. Jak widać, był to efekt działania nawet prawie 150 osób, z czego większość wynikała z intencjonalnych podpaleń.
nczas.com / kontrrewolucja.net
fot. ilustracyjne/fot. YT/AFP News Agency
Przekaż wieści dalej!