AFERA na Wyspach! Władze inwigilowały swoich obywateli krytykujących lockdown. W akcję zaangażowano WOJSKO
„Daily Mail” i „The Mail on Sunday” przekazały wczoraj, że jedna z jednostek brytyjskiej armii miała za zadanie szpiegowanie brytyjskich obywateli, którzy publicznie krytykowali lockdown ogłoszony przez londyński rząd. Była to część większej operacji wycelowanej w polityków i dziennikarzy sprzeciwiających się Wielkiej Histerii.

Redakcje powołują się na dokumenty pozyskane przez aktywistów z „Big Brother Watch”. Organizacja zajmuje się walką z łamaniem praw obywatelskich.
Z udostępnionych materiałów wynika, że w inwigilowaniu przeciwników lockdownu brała udział administracja zarówno cywilna, jak i wojskowa. Agenci wojskowi z brygady utworzonej do walki informacyjnej byli częścią operacji, której celem byli politycy i znani dziennikarze krytykujący oficjalną politykę rządu w Londynie na tzw. pandemię.

Informator brytyjskich mediów, który pracował dla zespołu monitorującego działania obywateli w trakcie Wielkiej Histerii przekazał, że jego jednostka wykroczyła poza swoje kompetencje, którymi miały być działania przeciwko obcym mocarstwom. Mieli działać przeciwko „dezinformacji” i „szkodliwym narracjom rzekomych ekspertów”.
– Jest całkiem oczywiste, że nasze działania zaowocowały monitorowaniem populacji Wielkiej Brytanii, monitorowaniem postów w mediach społecznościowych zwykłych, przestraszonych ludzi. Te posty nie zawierały nieprawdziwych lub skoordynowanych informacji – to był po prostu strach – stwierdził informator.
pch24.pl
Przekaż wieści dalej!
to niemożliwe w demokratycznym niekatolickim państwie prawa! królowa by nie pozwoliła! niezależna policja i sądy nie pozwolą!