Ameryka niebezpieczna dla duchowieństwa
W latach 2005-2015 w Ameryce Południowej i Północnej zamordowano 121 osób związanych z Kościołem, w tym 107 kapłanów. Zaś tylko w tym roku zginęło dziesięć osób, w tym czterech kapłanów. Na całym świecie w latach 2005-2015 zginęło 259 pracowników duszpasterskich. Na kontynent amerykański przypada więc 46,6 proc. tych zabójstw.
Zestawienie przedstawione przez „Nasz Dziennik” pokazuje, że Ameryka, szczególnie Łacińska – formalnie najbardziej katolicka część świata – jest najniebezpieczniejszym miejscem dla kapłanów. Ludzie Kościoła giną tam m.in. z przyczyn rabunkowych czy też ze względu na zaangażowanie społeczne na rzecz ubogich, którzy potrzebują sprawiedliwości społecznej.
Krajami o największej liczbie zamordowanych kapłanów od lat już są Meksyk i Kolumbia, zaś głównymi sprawcami są gangi narkotykowe, mafie oraz tzw. rewolucyjna partyzantka (w rzeczywistości – po prostu bandyci).
CWIK/naszdziennik.pl
Przekaż wieści dalej!