MEN nie wpuści seksedukatorów do szkół
Anna Zalewska, szefowa MEN, w wywiadzie tygodnika „wSieci” mówiła, że nie pozwoli na tzw. edukację seksualną młodych ludzi. Argumentuje to poszanowaniem ich intymności.
Przypominała, że wychowanie seksualne to sprawa rodziców i że to również oni powinni decydować czy posyłać sześciolatki do szkoły. „Skoro wygrałam z wiatrakami, bo gdy pomagałam ludziom protestować przeciwko farmom wiatrowym, to one nie powstawały, to może uda mi się przebudować system” – czytamy.
Szefowa MEN zamierza również naprawić przepisy odnośnie zdrowej żywności w szkołach. „Nie może być tak, że dzieci nie chcą jeść szkolnych obiadów, bo są niesmaczne. Nie chcę jednak, żeby do szkoły wróciło jedzenie śmieciowe. Kluczowa jest też edukacja dzieci i rodziców. Chcemy z ministrem zdrowia uszczknąć coś z pieniędzy, zapisanych w ustawie o zdrowiu publicznym, przeznaczonych na promocję zdrowego życia, tak, by można było przekierować część tych środków na edukację w szkołach” – powiedziała tygodnikowi „wSieci” Anna Zalewska.
Jap/wpolityce.pl
Przekaż wieści dalej!