Atak na Aleppo i zatrucia gazem

Syryjski przedstawiciel Kurdów, Reyzan Kheda, poinformował o zatruciu cywilów i członków kurdyjskich Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG) gazem. Do zdarzenia doszło po ataku na Shejkh Maksud w mieście Aleppo.
Kheda poinformował, że część poszkodowanych w wyniku ataku osób, jest w stanie krytycznym. Rannych przewieziono do lokalnego szpitala Czerwonego Półksiężyca. Mężczyzna powiedział, że tuż po wybuchu pocisków, które wystrzelili bojownicy, pojawił się żółty dym i dziwny zapach. Jeden z lekarzy Czerwonego Półksiężyca powiedział, że w szpitalu znajdują się cztery osoby z podejrzeniem zatrucia gazem.
Objawy jakie u nich zaobserwowano świadczą o zatruciu chlorem. Do przeprowadzenia ataku przyznała się organizacja Dżajsz al-Islam. Dowódca organizacji, który użył zakazanej broni, stanął przed sądem wojskowym, który zadecydował o jego ukaraniu. W oświadczeniu zaznaczono, że była to sytuacja sprzeczna z zasadami ugrupowania.
Syryjskie kurdyjskie Powszechne Jednostki Ochrony potwierdziły informacje o użyciu broni chemicznej przez islamistów. YPG powiedziało, że Turcja wiedziała o tym zdarzeniu. W ataku ucierpiało kilkudziesięciu cywilów.
CWIK/Panstwochrzescijanskie.pl
Przekaż wieści dalej!